PSG załatwiło sobie prawego obrońcę
Paris Saint-Germain nie miało na lato gigantycznych celów transferowych. Chciało natomiast uzupełnić skład w miarę przyzwoitymi zawodnikami na pozycjach, które tego wymagają. Jedną z takowych była prawa obrona, z której do Dortmundu uciekł Thomas Meunier. Paryżanie rozważali kilka opcji, jedna wydawała się już nawet bardzo konkretna, ale jak się okazuje, błyskawicznie zdecydowali się na jeszcze inną, która lada moment dojdzie do skutku.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Najpoważniej mówiło się bowiem o sprowadzeniu Hectora Bellerina z Arsenalu. W ostatnich dniach Hiszpanem zainteresowała się jednak Barcelona. Nie wiadomo dokładnie czy to ten czynnik, czy może jakiś inny, wpłynął na to, że pomysł sprowadzenia go spalił na panewce, ale wydaje się, że Francuzi już do niego nie wrócą, bo właśnie dogadują szczegóły pozyskania Alessandro Florenziego. Jak podaje Gianluca Di Marzio, Włoch ma przybyć do Paryża na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu.
— Gianluca Di Marzio (@DiMarzio) September 10, 2020
Czy Florenzi jest faktycznie lepszą opcją od Bellerina? Trudno to jednoznacznie określić. Obrońca spędził ostatnie pół roku na wypożyczeniu w Valencii, gdzie kompletnie niczym się nie wyróżnił, nie zaliczając choćby gola czy asysty, a przecież wcześniej znany był z tego, że lubił zapędzać się do przodu. Zresztą, ostoją defensywy "Nietoperzy" też nazwać go nie można. Bellerin za to dwa razy męczył się z kontuzją i jego forma również może być mocno niepewna. To, co prawdopodobnie przekonało Francuzów do Florenziego, to koszta sprowadzenia go. Póki co mogą go na spokojnie wypożyczyć, a jak już zdecydują się go wykupić, to i tak zapłacą za niego mniej niż za Hiszpana. Florenzi będzie bowiem kosztował co najwyżej kilkanaście milionów euro, a za Bellerina tyle trzeba byłoby zapłacić przy założeniu sporej promocji. Kto by pomyślał, że przyjdą czasy, w których PSG będzie robiło rozsądne i sensowne finansowo wzmocnienia?