Oko na Polaka - Bułka zagrał w PSG. Fatalny błąd i porażka Paryżan
Po roku oczekiwania na kolejną szansę Marcin Bułka niespodziewanie znalazł się w wyjściowym składzie Paris Saint Germain. Młodzieżowy reprezentant Polski został desygnowany do gry przeciwko Lens. Spotkanie z beniaminkiem będzie chciał jednak jak najszybciej wymazać z pamięci. Mistrz Francji starcie z outsiderem ostatecznie przegrał (0:1). Bułka zaliczył katastrofalny błąd w rozegraniu i przyczynił się do porażki faworyta.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Lens 1:0 PSG (57' Ganago)
O możliwym występie Marcina Bułki w pierwszym zespole Paris Saint Germain mówiło się już od trzech dni. Ze względu na nieobecność dwójki podstawowych bramkarzy – Sergio Rico oraz Keylora Navasa – Thomas Tuchel powierzył rękawice młodzieżowemu reprezentantowi Polski i... ostatecznie się zawiódł.
Koszmarny błąd Bułki przy wyprowadzaniu piłki i Lens strzela bramkę na 1:0. pic.twitter.com/gvFiQZn1wx
— Jan Mazurek (@jan_mazi) September 10, 2020
Mistrz Francji do starcia z beniaminkiem Ligue 1 przystępował w mocno okrojonym składzie. Poza brakiem podstawowego bramkarza niemiecki szkoleniowiec nie mógł skorzystać z Neymara, Kyliana Mbappe czy Angela Di Marii. W gruncie rzeczy jedyną nienaruszoną formację stanowiła pomoc. Od pierwszych minut oglądaliśmy Marco Verattiego, Andera Herrerę oraz Idrissę Gueye. Ponadto w obronie wystąpili Presnel Kimpembe oraz Thilo Kehrer, ale i oni do porażki z niżej notowanym rywalem dołożyli kilka groszy. Od pierwszych minut wyglądali dość przeciętnie, popełniali błędy w ustawieniu, co prowadziło do kolejnych groźnych sytuacji po stronie Lens. Ta kluczowa wydarzyła się zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy. W 57. minucie spotkania próbę rozegrania piłki od tyłu podjął Maciej Bułka. Skutki? Katastrofalne...
Młodzieżowy reprezentant Polski miał do wyboru kilka rozwiązań. W stylu reprezentacji Polski mógł oddalić piłkę w głąb pola. Mógł też rozciągnąć akcję do boku lub wybrać wariant gry przez środek. Ten ostatni wydawał się najbardziej ryzykowny. Adresat podania był obstawiony przez dwójkę rywali. 20-latek mimo to postanowił zaryzykować. I zaryzykował, tyle że z katastrofalnym skutkiem. Podanie młodzieżowego reprezentanta Polski wylądowało pod nogami Ignatiusa Ganago, który pewnym uderzeniem zapewnił zwycięstwo gospodarzom. Lens ostatecznie wygrało (1:0).
Aczkolwiek winy za porażkę po stronie PSG nie należy upatrywać wyłącznie po stronie Bułki. Młodzieżowy reprezentant Polski zaraz po bramce dla Lens wybronił kolejną dogodną sytuację. Wyrachowania zabrakło zaś w linii ataku. Mistrz Francji od pierwszej do ostatniej minuty prowadził grę. Problemy zaczynały się jednak zaraz pod bramką rywala, do której ostatecznie nie wpadło nic. Porażka jest więc w pełni zasłużona, ale spokojnie. Lada moment przyjdzie spotkanie z "Diżą" i to PSG ponownie zasiądzie na tronie.