Gorzki debiut Milika. Marsylia poległa z Monaco
Sobotni hit 21. kolejki francuskiej Ligue 1. Rywalizacja AS Monaco z Olympique Marsylia, naznaczony debiutem Arkadiusza Milika. Polak zagrał około 30 minut, a jego zespół poległ 1:3.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
AS Monaco - Olympique Marsylia 2:1 (48' Maripan, 75' Tchouaméni, 90' Jovetić - 12' Radonjić)
Monaco: Lecomte - Sidibe, Maripan, Badiashile, Caio Henrique - Aguilar (46' Golovin), Tchouameni, Fofana, Diop (67' Diatta) - Ben Yedder (78' Jovetić), Volland (90' Pellegri)
Olympique: Mandanda - Lirola, Gonzalez, Caleta-Car, Sakai - Gueye, Balerdi, Cuisance (76' Khaoui) - Thauvin (67' Germain), Benedetto (59' Milik), Radonjić (67' Payet)
Z polskiego punktu widzenia to spotkanie miało oczywiście jeden ważny wątek - prawdopodobny debiut Arkadiusza Milika w barwach Marsylii. Samo spotkanie zapowiadało się dość ciekawie. Przecież mierzyły się ze sobą dwie drużyny z czołówki tabeli, ale forma z ostatnich tygodni sprawiła, że faworytem było Monaco. Początek lepszy miała jednak drużyna z Stade Velodrome. Przyjezdni byli dużo aktywniejsi w grze piłką i po kilkunastu minutach ich dobra gra przyniosła efekty. Nemanja Radonjić dostał prostopadłe podanie i pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem drużyny Niko Kovaca.
👋 @arekmilik9 👀
— Olympique de Marseille (@OM_Officiel) January 23, 2021
🔜 #ASMOM pic.twitter.com/gifWEX4J8m
Po bramce dla gości, gra się wyrównała, sytuacji pod bramkami nie było. Monaco musiało gonić wynik, a nie robiło praktycznie nic w tym kierunku. Steve Mandanda pierwszy raz interweniować musiał dopiero w 30. minucie spotkania. Doświadczony golkiper dał sobie radę z tamtym uderzeniem. Dobre sytuacje mieli jeszcze Kevin Volland oraz Ruben Aguilar. Końcowe kilkanaście minut pierwszej połowy to przewaga gospodarzy, a marsylczycy po dobrym początku mocno spuścili z tonu i praktycznie w ogóle nie pojawiali się pod bramką Benjamina Lecomte'a.
Chwilę po zmianie stron mieliśmy wyrównanie. Głową po rzucie rożnym trafił Guillermo Maripan. To oznaczało, że marsylczycy nie mogli już grać tak, jak przed przerwą. Niedługo po wyrównującej bramce, gospodarze mieli dwie znakomite okazje do objęcia prowadzenia. Najpierw strzał Wissama Ben Yeddera wybronił Mandanda, a po chwili w świetnej sytuacji w bramkę nie trafił Aurélien Tchouaméni. W 59. minucie stało się to, na co czekaliśmy - na boisku pojawił się Arkadiusz Milik.
🇵🇱 @arekmilik9 debiutuje w Olympique Marsylia! 🔥Powodzenia! 💪
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 23, 2021
Mecz z AS Monaco możecie oglądać w Eleven Sports 3. 🇫🇷 #modanafrancję pic.twitter.com/ZnDQtcvt2B
Monaco przeważało, ale napór gospodarzy osłabł. Paradoksalnie wtedy, gdy nie naciskali rywali, zdobyli drugą bramkę. Znowu po rzucie rożnym, tym razem strzałem głową Mandandę pokonał Aurélien Tchouaméni. Stracona bramka była bodźcem do ataków dla drużyny Andre Villasa-Boasa. Te ataki były jednak bardzo mizerne, a "dział kreacji" w drużynie z Marsylii praktycznie nie istniał. W doliczonym czasie, gości pięknym uderzeniem z rzutu wolnego dobił Stevan Jovetić. Monaco w pełni zasłużenie zwyciężyło z Marsylią 3:1.
7 of AS Monaco’s 13 goals in 2021 have come from corners.
— Get French Football News (@GFFN) January 23, 2021