Jerome BOATENG wraca do żywych!
Ostatnie miesiące były dość trudne, jeśli chodzi o karierę Jerome'a Boatenga. Doświadczony, ale wcale nie taki stary - bo 33-letni - obrońca w końcu zakotwiczył w Olympique Lyon i zaczął wracać do formy. Idziemu mu tam coraz lepiej i... kto wie, co przyniesie przyszłość?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po mundialu w 2018 roku Boateng zaczął notować wyraźny zjazd formy. Po nieudanej współpracy z trenerem Niko Kovacem udało mu się co prawda na chwilę wrócić do dobrej dyspozycji pod okiem Hansiego Flicka, ale - w przeciwieństwie do Matsa Hummelsa - ten stan nie trwał aż tak długo i z aż tak pozytywnym efektem. Pierwszy z doświadczonego duetu opuścił Monachium już dwa lata temu, wybierając pewną pozycję w Borussii Dortmund. Boateng jeszcze grał w Bayernie, dawał cenne doświadczenie i pomagał, ale można było odnieść wrażenie, że gość jest już u schyłku kariery i ma z 5 lat więcej niż faktycznie. A to nie powinno przecież tak wyglądać. Aż taki stary jeszcze nie jest!
Bild: Zeszłej środy Jerome Boateng wrócił na chwilę do Monachium. Niemiec zjawił się przy Saebener Strasse głównie na krótkie leczenie i pomoc sztabu medycznego FCB, ale przywitał się i rozmawiał również z przyjaciółmi i pracownikami Bayernu, z którymi spędził wiele lat. pic.twitter.com/mEwuw1Bw71
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) October 16, 2021
Odmładzający linię defensywną Bayern nie przedłużył więc kontraktu z mającym ghańskie korzenie Niemcem. Ten długo pozostawał bez klubu, aż w końcu 1 września wziął go do siebie francuski Lyon. Można się było zastanawiać, dlaczego to wszystko trwało tak długo, ale wciąż przecież bardzo solidny Boateng wreszcie znalazł pracodawcę i to było najważniejsze. Wszedł w zespół już w trakcie rozgrywek i od razu zaczął łapać minuty. Szybko dostał też szansę w podstawowym składzie, obok Jasona Denayera w hicie z PSG, ale nie udało mu się zatrzymać Neymara i spółki. Potem 33-latek regularnie występował od pierwszej minuty, ale dopiero w sobotę zagrał pełne 90 minut. Były przy tym pewne podteksty, bo Lyon mierzył się z Monaco prowadzonym przez... Niko Kovaca. Boateng spisał się świetnie.
Czuję się dobrze, bo moje ciało nabiera coraz lepszej formy. Jestem bardzo szczęśliwy. Robię postępy, ale nie jestem jeszcze gotowy w 100 procentach. Doskonale znam samego siebie i wiem, że wkrótce będą w odpowiedniej dyspozycji i będę mógł grać pełne mecze co trzy dni.
Jérôme Boateng vs Monaco (Home)@JeromeBoateng 💪
— Matolisso (@Matolisso) October 16, 2021
pic.twitter.com/jqSYGrEheO
W Lyonie podkreślają, że Boateng to ten gość, który do klubu przychodzi pierwszy, a wychodzi z niego ostatni. Widać, że mu zależy. Co więcej, niektórzy zaczęli spekulować, czy... Niemiec może wrócić do reprezentacji! Nie wydaje się to co prawda konieczne ani specjalnie potrzebne, lecz jeśli Boateng wskoczy na wysoki poziom, to dlaczego selekcjoner Hansi Flick miałby mu nie dać szansy? Hummels lubi łapać urazy, a tutaj chodzi o doświadczenie w kadrze... Na razie jednak były trener Bayernu nie kontaktował się z Boatengiem i tak po prawdzie nie wiadomo, czy kiedykolwiek to zrobi.