Gilotyna już spada. Kto zastąpi Emery'ego
Dwumecz Ligi Mistrzów z udziałem PSG i Realu Madryt był chyba najbardziej wyczekiwanym starciem tego etapu rozgrywek. Mieliśmy do czynienia bowiem z drużynami niebywale mocnymi, napakowanym gwiazdami. Przed pierwszym spotkaniem to nawet Paryżan upatrywano w roli faworyta, a to ze względu na okropną formę Królewskich. Boisko zweryfikowało jednak tę tezę bardzo brutalnie. Madrytczycy wygrali obydwa spotkania. Oczywiście za taki przebieg zdarzeń winą obarcza się Unaia Emery'ego i jego kontrowersyjne roszady. Wszystko wskazuje na to, że jego hobby do zmian osiągnie spełnienie, ponieważ będzie musiał zmienić pracodawcę.
Francuskie media, na czele z RMC Sport donoszą, że dni Unaia Emery'ego w Paryżu są już policzone. Co prawda kontrakt Hiszpana wygasa wraz z końcem sezonu i to właśnie wtedy, według pierwotnych informacji, miał on się pożegnać z zespołem, ale przegrany dwumecz m ten proces przyspieszyć. Rzekomo włodarze są bardzo niezadowoleni nie tylko z wyniku, ale też ze stylu gry Paryżan, co w sumie miałoby przelać szalę goryczy.
Nie ma się co dziwić, że arabskim właścicielom i zarządowi nie pasowało to, co widzieli na boisku. Piłkarze byli faktycznie słabsi, ale Unai Emery nie robił nic, by zatuszować to taktyką. Sam wręcz im przeszkadzał. Jak inaczej maiłby w końcu nazwać zmianę Cavaniego na Mouniera w pierwszym meczu czy Mbappe na Diarrę w drugim. Toż to czysty sabotaż!
W mediach przewija się kilka nazwisk w kontekście zastępstwa Hiszpana. Podobno Paryżanie najbardziej zainteresowani są zakontraktowaniem Mauricio Pochettino. Nie ma wątpliwości, że Argentyńczyk to lepszy fachowiec, aniżeli Emery. W końcu z co najwyżej dobrego Tottenhamu zrobił klub z niemalże samego topu. Na każdym kroku dodaje on jednak, że jest mu dobrze w Londynie i jest blisko związany z Kogutami, więc przekonanie go może okazać się niewykonalne.
Inną opcją jest Luis Enrique. Były szkoleniowiec Barcy wciąż pozostaje bez klubu i coraz głośniej mówi się o jego powrocie. Angielskie media trąbią, że ma zastąpić Conte, ale oferta z PSG wcale nie musi być mniej atrakcyjna. Byłoby go na pewno łatwiej przekonać niż Pochettino i wcale nie musi okazać się gorszy.
Kogo wy widzielibyście w roli menedżera PSG? Kogoś z podanych faworytów, a może macie własnego? Być może należycie jednak do tych, którzy daliby jeszcze szansę Emery'emu? Ja w każdym razie nie, chyba że racjonalnie wytłumaczy logikę swoich zmian, ale to wydaje się niemożliwe.