Layvin Kurzawa zły na swoją sytuację w PSG. Kolejny konflikt Emery'ego?
To miał być wielki sezon wicemistrza Francji. Dominacja na swoim, krajowym podwórku i wielkie marzenia o Lidze Mistrzów. Lidze Mistrzów, która jest obsesją Nassera Al-Khelaifiego, prezesa PSG. Plany klubu z Paryża szybko zostały zweryfikowane. Sprowadzony z Barcelony Neymar miał poprowadzić „Les Parisiens" po największy sukces w historii. Sukcesów nie ma i na pewno w tym sezonie już ich nie będzie. On sam już prawdopodobnie nie zagra w tym sezonie. Natomiast jego przyjście jedynie spowodowało konflikty w szatni zespołu lidera Ligue 1. To, co się dzieje i działo w ostatnich kilku miesiącach ekipy z Parc des Princes zasługuje na osobną książkę. Dziś możemy czytać o kolejnych doniesienach nt. zespołu Unaia Emery'ego...
Doniesienach, które ponownie nie są pozytywne. W murach Paris Saint-Germain miało dojść do kolejnego konfliktu. Layvin Kurzawa po ostatnich decyzjach hiszpańskiego szkoleniowca daje upust swojego niezadowolenia w social mediach. 25-letni lewy obrońca w kluczowym starciu dla sezonu z Realem Madryt nie znalazł się w podstawowym składzie. Ba... nawet nie zasiadł na ławce rezerwowych! Został odesłany na trybuny, co wydarzy się również dziś o 17:00. Kurzawa z powodu decyzji trenera Emery'ego nawet nie otrzymał powołania na ligowy mecz z FC Metz. Taka informacja pojawiła się już wczoraj, co zdążył wymownie skomentować były defensor AS Monaco na swoim Instagramie.
W mediach oczywiście już zawrzało, a szczególnie tych z Francji. W „Le10sport" dziennikarze informują, że Kurzawa jest nieszczęśliwy w Paryżu i zaczynają mówić o odejściu 25-letniego lewego obrońcy z najlepszej, francuskiej drużyny ostatnich lat. Gdyby tego było mało, podają też, że piłkarz reprezentacji Francji zdecyduje się na transfer nawet, jeśli po tym sezonie z przyszłym mistrzem Francji pożegna się Unai Emery. „Le10sport" to nie jedyny dziennik, który zastanawia się nad sytuacją Kurzawy. W świetnie poinformowanym „L’Équipe" poszli już krok dalej. Już teraz piszą o możliwych następcach obrońcy. Według wyżej wspomnianego „L’Équipe" PSG obserwuje Alexa Sandro z Juventusu i Ryana Sessegnona z Fulham.
O ciężkim charaktetrze Layvina Kurzawy wiemy wszyscy. O tym, że Unai Emery „lubi" szukać konfliktów również. Można zadać też sobie jedno kluczowe pytanie. Czy absencja Francuza z polskimi korzeniami nie jest spowodowana boiskową postawą? Kurzawa w AS Monaco wyglądał doskonale. W pierwszym sezonie po transferze w PSG też. Jednak im dalej, tym ciemniej. Obrońca od 2 lat nie wygląda już tak dobrze, jak jeszcze w 2015 roku. Popełnia sporo błędów i nie daje tego, co mógłby w ofensywie. Oczywiście na pewno odsunięcie tego piłkarza nie jest spowodowane kompletnie słabą formą i świetną dyspozycją jego rywala(Yuriego), bo tak nie jest. Kurzawa przyzwyczaił nas do przeciętności i w ostatnich miesiącach jego gra ani nie uległa poprawie, ani drastycznie się nie pogorszyła. Jeśli miałoby dojść do odsunięcie syna Polki od składu na pewno Emery powiedziałby Francuzowi, jak wygląda jego sytuacja, a ten nie wypisywałby tweetów o swoim niezadowoleniu. Kto wie. Może to tweet po meczu z Realem Madryt spowodował, że 46-letni trener postanowił całkowicie zrezygnować z Layvina? Na odpowiedź będziemy (niestety)musieli poczekać do kolejnych powołań na następny mecz Paryżan i wtedy dowiemy się, czy jest to zabieg wyłącznie chwilowy, czy już na stałe.
Très déçu de ne pas avoir participé au match, cependant je n’ai en aucun cas quitté le stade avant la fin du match. L'idée ne m'a même pas traversé l'esprit. Je l'ai vécu de manière solidaire avec mon équipe et jusqu'au bout!!! #VerifiezVosSources
— layvin kurzawa 20 (@layvinkurzawa) 7 marca 2018