Krychowiak wróci do Rosji?
Rosja nie może kojarzyć się pozytywnie naszym reprezentantom. Odnośnie Mundialu mieliśmy ogromne nadzieje. Nie mówię tu tylko w imieniu kibiców, piłkarze też w siebie wierzyli, możliwe, że troszkę przesadnie. Właśnie dlatego tak słaby występ bolał jeszcze bardziej niż mógłby. Nie ma się więc co dziwić, że Rosja nie będzie kojarzyć się większości naszym reprezentantom zbyt dobrze. Jak się jednak okazuje, już niedługo może się to zmienić, ponieważ kraj ten ma potencjał, by stać się na wszelkie bolączki i piłkarskie problemy Grzegorza Krychowiaka.
Francuskie media donoszą bowiem, że Polak jest bardzo bliski przenosin do Lokomotiwu. Podobno od wczoraj w Paryżu znajdują się przedstawiciele Mistrza Rosji, którzy mają dogadać się z Paryżanami odnośnie transferu. Na razie wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny nie będzie to transfer definitywny. Krychowiak miałby zostać jedynie wypożyczony do Lokomotiwu, a ze względu na swoją ogromną pensję Moskwianie nie będą nawet opłacali jej w całości, a jej część wciąż pozostanie w gestii PSG. Dla Paryżan nie jest to jednak żaden problem, biorąc pod uwagę inne tygodniówki, które muszą pokrywać.
Krychowiak miał ambicje, by wywalczyć sobie miejsce w składzie Mistrza Francji. W końcu przejął go Thomas Tuchel, u którego Polak teoretycznie powinien mieć czystą kartę. Wszystko wskazuje jednak na to, że Polak musiał dostać sygnał, że nie będzie w planach niemieckiego szkoleniowca. W zaistniałej sytuacji najlepszy byłby transfer definitywny, ale za Krychowiaka nikt nie chce zapłacić tyle, ile Paryżanie chcą dostać. Mamy więc patową sytuację, z której jedynym wyjściem jest wypożyczenie. To też nie jest dobre wyjście. W końcu gra się w klubie, do którego tak naprawdę się nie przynależy i ma się świadomość, że za kilka miesięcy i tak się stąd odejdzie. W takiej sytuacji o wiele trudniej znaleźć motywację. Miejmy nadzieję jednak, że Polakowi uda się ją odszukać i pokazać wszystkim dookoła, że w późniejszych okienkach warto będzie w niego zainwestować. To jedyny sposób by jeszcze wrócić do wielkiej piłki.