"Neymar to piłkarski odpowiednik Kim Kardashian"
Kojarzycie Joeya Bartona? Nie? To... nie wiem czy to Wasza strata, czy wręcz przeciwnie. Bo Anglik jest mega kontrowersyjnym gościem, który podczas swojej piłkarskiej kariery zasłynął z dość nieprzemyślanych i niezbyt inteligentnych zagrywek. Jakieś tam kopniaki, łokcie, bójki, rozpierducha i inne tego typu rzeczy, które możecie zobaczyć na filmikach pod koniec tego artykułu. Jego gęba również niejednokrotnie nie zamykała się wystarczająco wcześnie, przez co czasem wylatywały z niej różne ciekawe frazy. Ostatnio stwierdził chociażby, że Neymar to piłkarski/a Kim Kardashian.
Tak w ogóle to Barton jest już na piłkarskiej emeryturze, bo - a jakżeby inaczej - miał przypał. W kwietniu zeszłego roku angielski FA wlepił mu półtoraroczne zawieszenie, ponieważ okazało się, że w przeciągu 10 lat Anglik postawił u buka... kilka zakładów, czego piłkarze robić nie mogą.
Stwierdzono, że w okresie od 26 marca 2006 do 13 maja 2016 roku postawił 1260 zakładów meczów piłkarskich, co jest naruszeniem regulaminu FA E8. Po przesłuchaniu niezależnej komisji regulacyjnej, pomocnik Burnley został ukarany grzywną w wysokości 30 000 funtów i został ostrzeżony, że dalsza gra u bukmacherów może skutkować jeszcze większą grzywną.
Parę kuponów, wiecie, żeby se dorobić. Barton miał niespełna 35 lat i stwierdził, że przez taką decyzję jest zmuszony do nieco wcześniejszej emerytury i wziął se na nią poszedł. Nie przeszkadza mu to jednak w tym, żeby cały czas istnieć w piłkarskim eterze, co udowodnił kolejny raz, tym razem wypowiadając się na temat Neymara. W rozmowie z L'Equipe powiedział tak:
Myślę, że on jest Kim Kardashian piłki nożnej. Nie jest najlepszym piłkarzem na świecie, co w Rosji mogliśmy zobaczyć po raz kolejny. Neymar nie jest na poziomie Cristiano Ronaldo czy Lionela Messiego. Na świecie wielu zawodników jest przed nim.
Neymar nie jest piłkarskim fenomenem, tylko reklamowym fenomenem, jak Kardashian.
Kiedy widzisz PSG noszące trykoty Jordana... Serio? No proszę was, chłopaki, to jest marka koszykarska! Jesteście klubem piłkarskim!
Teraz wszyscy kibicują największym drużynom, tym które wygrywają. Kiedy mój syn gra w piłkę, chce być najlepszymi piłkarzami świata: Ronaldo, Messim, Mohamedem Salahem - ale zdecydowanie nie Neymarem czy Harrym Kanem. W domu nie wymawiamy tego nazwiska (chodzi o Neymara - red.)
To jest właśnie cały Joey Barton. Człowiek, który uważa piłkę nożną za show i tak też do niej podchodzi. Ci, którzy nie kojarzyli więc postaci Anglika, już zapewne wiedzą, z czym się go je i że niezły z niego agent. Co prawda on sam nigdy nie należał do piłkarskiego topu, w reprezentacji swojego kraju zagrał tylko raz i nigdy nic nie wygrał, ale to właśnie dzięki takim osobom futbol jest dzisiaj taki kolorowy. No bo przecież nie można słuchać w kółko fachowych analiz i ględzenia z serii Pep Guardiola, czasem trzeba się wyluzować i zobaczyć jakąś zabawną inbę między gwiazdorami. Tym bardziej... że Barton właściwie w kilku aspektach ma rację!