Sebastian Boenisch blisko nowego klubu
Blisko dwuletni rozbrat z futbolem Sebastiana Boenischa już niedługo może się zakończyć. Były reprezentant Polski po zakończeniu przygody z TSV 1860 Monachium w czerwcu 2017 roku nie mógł znaleźć nowego klubu. Wygląda na to, że szansa na zmienienie tego stanu rzeczy jest całkiem realna. Lewy obrońca rozpoczął bowiem treningi z jednym z austriackich klubów.
Wszyscy dobrze pamiętamy nadzieje związane z występami Boenischa w barwach reprezentacji Polski. Miał być zbawcą lewej obrony w drużynie narodowej, zawodnikiem, którego poszukiwaliśmy przez wiele lat. Dzięki jego deklaracji o występach w biało-czerwonych barwach mieliśmy być w końcu spokojni o obsadę lewej strony defensywy. Jednak gdy przyszło co do czego, to właśnie ataki flanką, której miał strzec Boenisch powodowały zwiększone ciśnienie i szybsze bicie serca wśród kibiców reprezentacji. Jak to się zatem stało, że piłkarz, który swego czasu pełnił ważną rolę w niemieckich drużynach młodzieżowych, który miał realną szansę na grę w dorosłej reprezentacji Niemiec, który rozegrał ponad 100 spotkań w Bundeslidze zaliczył tak dramatyczny zjazd?
Boenischa zahamowała poważna kontuzja, która wykluczyła go z gry na ponad półtora roku. Stało się to praktycznie tuż po debiucie obrońcy w reprezentacji Polski w starciu z Ukrainą. Chyba wszyscy pamiętają, jak Franciszek Smuda uparcie twierdził, że to właśnie Boenisch wystąpi w meczu otwarcia Euro 2012 przeciwko Grecji pomimo tego, że praktyki meczowej przed samym turniejem nie miał właściwie żadnej. Na mistrzostwach Europy spisał się słabiutko, podobnie jak większość naszej drużyny. Po turnieju nie było widać znaczącej poprawy. Ze „starego Boenischa” zostało może z 10%, a patrząc na to, że jeszcze przed kontuzją jakimś wybitnym obrońcą to on nie był, oznaczało to, że kariera piłkarza urodzonego w Gliwicach powoli będzie dogasać. Pomimo tego Boenischowi po Euro udało się zakotwiczyć w Bayerze Leverkusen. Nikogo tam na kolana nie rzucił, choć w sezonie 2013/14 udało mu się nazbierać w Bundeslidze 25 występów. Niestety dalej było już tylko gorzej i od wspomnianego końca przygody z TSV Monachium nie znalazł się chętny na usługi byłego reprezentanta Polski. Nowy, 2019 rok może jednak dać nadzieje Boenischowi na powrót do futbolu. Rozpoczął on bowiem treningi z drużyną Austrii Wiedeń. Pytanie jaką dyspozycję fizyczną po tak długiej przerwie zaprezentuje Boenisch? Oglądając jego „popisy” z meczów reprezentacji pod wodzą Waldemara Fornalika pamiętamy piłkarza, który miał ogromne problemy ze sprawnym powrotem na własną połowę, zawodnika wolnego, mało zwrotnego. Blisko dwuletnia przerwa z pewnością lewemu obrońcy nie pomogła. Boenisch ma zagrać w środowym sparingu Austrii z Wiener Neudstadt i to prawdopodobnie po tym spotkaniu wyjaśni się, czy podpiszę on umowę z piątą drużyną austriackiej ekstraklasy.