Oko na Polaka #62 - Polska napastnikami stoi!
Wielu mu odradzało tego ruchu. Twierdziło, że po wyjeździe za granicę zgaśnie i jego kariera legnie w gruzach. On jednak postawił na swoim i po 4,5 rocznej przygodzie w Jagiellonii Białystok w końcu wypłyną na szerokie wody. Od razu zamkną usta hejterom uważającym, że każdy Polak wyjeżdżający za granicę musi przepaść i po prostu robi to, co do niego należy, czyli zdobywa kolejne bramki. Po transferze do greckiego PAOK-u nie zapomniał, co jest jego obowiązkiem i wciąż wpisuje się na listę strzelców.
Tym razem Świderski zdobył bramkę w meczu pucharowym, w którym jego PAOK Saloniki podejmował Panionios. 22-latek wpisał się na listę strzelców w 57. minucie, kiedy to po raz kolejny wykazał się ponad przeciętnym instynktem snajperskim. Wszystko zaczęło się od bardzo dobrego dośrodkowania w pole karne jednego z zawodników PAOK-u, które o dziwo sprawiło bramkarzowi drużyny przeciwnej duże problemy. Golkiper Panioniosu nie trafił czysto w piłkę, która w ostateczności trafiła pod nogi Świderskiego, a ten z zimną krwią umieścił futbolówkę przy słupku. Choć były zawodnik Jagiellonii zdobył gola, to nie będzie wspominał tego wieczoru najlepiej. Jego zespół finalnie uległ rywalowi 1:2 i w rewanżu będzie musiał dać z siebie wszystko by ostatecznie nie pożegnać się Pucharem Grecji.
Dla Świderskiego było to piąte spotkanie w barwach PAOK-u, w którym zdobył swoją drugą bramkę. Pomimo tego, że według wielu 22-latek nie poradzi sobie za granicą, ten udowadnia, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Oznacza to, że powoli rośnie nam kolejny bramkostrzelny zawodnik i patrząc na urodzaj, jaki panuje wśród naszych napastników, z pewnością będzie w czym wybierać. Co prawda do wyczynów Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika oraz Krzysztofa Piątka wciąż mu daleko, lecz warto pamiętać, że zanim debiut w dorosłej reprezentacji czekają go jeszcze mistrzostwa Europy do lat 21, w których wraz z Dawidem Kownackim mogą stworzyć prawdziwy duet killerów. Miejmy więc nadzieję, że Świderski w najbliższym czasie nie zgaśnie i pójdzie w ślady innych świetnych napastników, gdyż od przybytku głowa nie boli.