Duże zmiany w Warcie
Ostatnie lata w Warcie Poznań nie układają się tak, jak powinny. Zespół, który przed laty występował w najwyższej klasie rozgrywkowej i radził sobie w niej bardzo dobrze, teraz błąka się po niższych ligach i zmaga się z ogromnymi problemami w większości związanymi z szefostwem.
Wszystko zaczęło się w styczniu 2011 roku. To właśnie wtedy Warta Poznań wpadła w ręce polskiej modelki Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej. Dla wszystkich osób związanych z klubem była to ostatnia rzecz jaka mogła przejść przez głowę. Tylko w Polsce właścicielem najstarszego poznańskiego klubu może zostać modelka. Wszystko co złe związane z jej panowaniem zakończyło się dopiero w poprzednim roku, kiedy to za symboliczne 9,50 zł oddała tonący w problemach klub Bartłomiejowi Farjaszewskiemu, a ona sama zajęła funkcję wiceprezesa. Od tamtego momentu nie obyło się bez licznych tarć pomiędzy nią i jej mężem, a nowym właścicielem Warty. Jak podaje poznański oddział "Gazety Wyborczej" przygoda Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej w końcu dobiegła końca i ta nie będzie dłużej zasiadać w zarządzie "Zielonych". Do dużej zmiany doszło również w całym stowarzyszeniu. Nowym prezesem KS Warta Poznań został Józef Bejnarowicz, wcześniej pełniący funkcję prezesa Polskiego Związku Kajakowego.
W chwili obecnej Warta w rozgrywkach Fortuna I Ligi plasuje się na 13. miejscu i na 4 kolejki przez końcem rozgrywek jest coraz bliższa utrzymania na zapleczu Lotto Ekstraklasy.