Bayern nokautuje w finale Pucharu Niemiec
Jeszcze jakiś rok temu byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, kiedy w finale Pucharu Niemiec stawał naprzeciw Bayernowi, Eintracht Frankfurt. Dzisiaj jestem może ciut mniej szczęśliwy, ale być może będę świadkiem pisania historii. RB Lipsk ma szansę na swój pierwszy puchar krajowy. Pytanie do reszty kibiców. Jeśli to pyknie, to czy będzie to klub z historią? Zapraszam.
Składy
FC Bayern Monachium: Neuer - Kimmich. Süle, Hummels, Alaba - Martinez, Thiago, Coman, Müller, Gnabry - Lewandowski
Rasenballsport Lipsk: Gulacsi - Halstenberg, Orban, Konate, Klostermann - Kampl, Adams, Forsberg, Sabitzer - Poulsen, Werner
Spotkanie od początku miało bardzo chaotyczny przebieg. Ani Lipsk ani Bayern nie mógł się utrzymać przy piłce na dłużej niż kilka podań. Po kilku minutach można było zauważyć, że jednak Lipsk miał na ten mecz lepszy pomysł. W 11 minucie świetną i najlepszą w tej połowie akcję dla Lipska miał Yusuf Poulsen, kiedy strzałem głową z rzutu rożnego próbował pokonać Manuela Neuera - próbował, bo Niemiec cudem wybił futbolówkę na słupek. Szkoda, bo Lipsk przez pierwszych 20 minut wyglądał naprawdę przyzwoicie.
'26 min
— RB Lipsk Polska 🐂 (@RBLipskPolska) 25 maja 2019
Wisi w powietrzu bramka dla RB Lipsk. Poulsen najlepszy na boisku#BundesTAK
Nie przedłużając, wszyscy wiemy co się wydarzyło później. Panie i Panowie - Robert Lewandowski
Jego wysokość, a raczej skoczność - Robert Lewandowski. #BundesTAKpic.twitter.com/rPu65Hwo4X
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) 25 maja 2019
Nie pytajcie mnie jak to jest, że Bayern zaczyna źle, a i tak wraca do szatni z dorobkiem bramkowym. Może mieli farta, może skilla, może Lewandowskiego z piątą bramką w finale Pucharu Niemiec (rekord). Co by jednak nie mówić, ta bramka obniżyła morale Puszeczek, bo do końca pierwszej połowy już się pod polem karnym Neuera nie pojawili, a mogli stracić jeszcze więcej bramek. Szczególnie wyróżniał się dzisiejszy "Geburtstagskind" Ibrahima Konaté. Gwizdek, schodzimy do szatni.
Kiedy wydawało się, że RB Lipsk strzeli bramkę jako pierwszy, to prawda okazała się zupełnie inna. Po pierwszej połowie Bayern Monachium prowadzi 1:0 po bramce Roberta Lewandowskiego.#RBLFCB
— Smola (@Smola_TT) 25 maja 2019
Druga połowa zaczęła się z mocnym hukiem, ponieważ niecałe trzy minuty po wznowieniu gry, Forsberg znalazł się sam na sam z Neuerem. Niestety wystawił sobie futbolówkę ciut za daleko i przy strzale to mur berliński bawarski okazał się górą. Mimo początkowej burzy, szkód z tego było niewiele. Właściwie to ciężko cokolwiek opisać, ponieważ nie działo się nic godnego opisania, więc przejdę w okolice 78 minuty, kiedy po kilku podaniach i małej szarpaninie w polu karnym Lipska, do piłki dobiegł Kingsley Coman i zmienił rezultat meczu na dwubramkowe prowadzenie, czym prawdopodobnie zamknął spotkanie i nałożył kolegom medale za wygranie pucharu. Przypomnę tylko, że to dwunasty dublet Mistrzów Niemiec.
Kingsley Coman Goal HD - RB Leipzig0-2Bayern Munich 25.05.2019 https://t.co/MeLNmbPqpL#SofaScore #LEI #BAY
— Goals online (@Roman32128758) 25 maja 2019
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się 2:0, fenomenalną piłkę do Roberta Lewandowskiego posłał Joshua Kimmich. Polak odepchnął jak dziecko Konate i podcinką ustrzelił swój dublet. RB Lipsk na kolanach i słusznie, bo poza dwoma akcjami na krzyż, nie zrobili nic, by zmienić wynik spotkania.
Petit lob de Lewandowski 🔥
— Suspendu à 9K (@VegasPronostics) 25 maja 2019
Leipzig 0-3 Bayern Munich #RBLFCB pic.twitter.com/QVRTtggyDK
Do końca meczu już raczej nic ciekawego, oprócz wpuszczenia Robbena i Riberyego na boisko, się nie wydarzyło. Bayern zasłużenie zdobywa Puchar Niemiec a kibicom bawarczyków gratulujemy sukcesu. Dobranoc.