Krystian Bielik znajdzie miejsce dla siebie
Miał oferty z Włoch - dobrze o tym wiemy. Ale mimo wszystko to Anglię poznał najlepiej, spędził dużo czasu na wypożyczeniach. Teraz należało powalczyć być może o klub z aspiracjami do awansu do Premier League. Unai Emery nie chce wciąż Krystiana Bielika, co biorąc pod uwagę sytuację na środku obrony "Kanonierów", jest głupotą. Nawet nie dostanie szansy. Więc szuka klubu. Tak jak jego kolega z reprezentacji, Kamil Grabara poszedł do Huddersfield, tak Bielik również znalazł - zdaniem mediów - klub z topu w Championship.
Grali w barażach pod wodzą Franka Lamparda. Gdy odszedł, wzięli do siebie Philipa Cocu, który miał pewnie już dosyć ciężkiej pracy w Turcji (a wcześniej odnosił sukcesy z PSV). Cocu miał TEN zmysł, widać to było, kiedy był piłkarzem. Teraz nalegał, by mieć u siebie Bielika. Taką informację podał Adam Godlewski z katowickiego "Sportu".
Były dwie oferty z Włoch-za 4 mln € i za 7mln€, i zainteresowanie całej armii klubów z Championship,ale zdaje się, że wyścig po Krystiana Bielika już zakończony, a wygranym Derby County. Nalegał trener Phillip Cocu i suma odstępnego ma się zakręcić wokół 10 mln£.Cóż, okrągła:)
— Adam Godlewski (@AdamGodlewski) July 30, 2019
Tak więc w końcu się dzieje - mówi się o 3-letniej umowie, 10 milionach funtów odstępnego. To już kolejny transfer wychodzący środkowego obrońcy z Arsenalu, jaki się szykuje. Laurent Koscielny wymusza odejście, Shkodrana Mustafiego wypychają, teraz dochodzi do tego Bielik. Nie wiadomo, czy zbierają być może pieniądze na porządnego obrońcę, ale na ich miejscu jakiegoś byśmy kupili.