
OFICJALNIE: Specjalista od atomowych uderzeń nowym piłkarzem Widzewa!
Widzew Łódź to klub posiadający mocarstwowe plany zakładające jak najszybszy powrót do grona klubów Ekstraklasy. By ten proces zakończył się sukcesem, potrzebni są doświadczeni i zaprawieni w bojach piłkarzy. Władze łódzkiego klubu zatrudniły właśnie kolejnego zawodnika spełniającego te kryteria - nowym piłkarzem Widzewa został Mateusz Możdżeń.
Pierwszym, który przedstawił taką wiadomość był niezawodny użytkownik Twittera o nicku Janekx89. Co ciekawe, ale zupełnie niezaskakujące to fakt, że sam klub poinformował o zatrudnieniu Możdżenia zaledwie kilkanaście minut temu. A kim w ogóle jest Mateusz Możdżeń? Jest to pomocnik najbardziej kojarzony z występów dla Lecha Poznań. To właśnie w barwach zespołu z Wielkopolski, Możdżeń osiągał największe sukcesy - ma na swoim koncie mistrzostwo Polski zdobyte w sezonie 2009/2010 czyli od jedynego triumfu w karierze Możdżenia w przyszłym roku minie 10 lat.
Jest jednak pewien moment, z którego Możdżeń jest jeszcze bardziej kojarzony - był strzelcem przepięknego gola w starciu przeciwko Manchesteru City. W tamtym meczu grał co prawda krótko, bo niespełna pół godziny gry. Nie zmienia to jednak faktu, że dodał małą cegiełkę do zwycięstwa nad zespołem, który w swoim składzie miał takich piłkarzy jak: Pablo Zabaleta, Patrick Vieira czy Emmanuel Adebayor. Ta bramka okazała się przekleństwem w karierze Możdżenia - od tego momentu każdy liczył na to, że chłopak urodzony w Warszawie będzie ciągle pokonywał bramkarzy strzałami z dystansu. Prawda jest taka, że na następnego gola Możdżeń musiał czekać aż dziewięć miesięcy - ponownie wpisał się na listę strzelców dopiero w sierpniu 2011 roku.
Trzeba jednak przyznać, że niewielu przypadkowych piłkarzy jest w stanie zebrać ponad 250 występów w naszej lidze. A 28-latek rozegrał dokładnie 262 meczów w Ekstraklasie, grając dla Lecha, Lechii, Podbeskidzia, Korony oraz Zagłębia Sosnowiec. Marcin Kaczmarek na pewno będzie liczył na jego umiejętności grania w środkowej strefie boiska, bo druga linia jest stosunkowo uboga w dobrych piłkarzy. A początek nowego sezonu nie jest wymarzony dla Widzewa - za nami dopiero pięć kolejek, a klub z Łodzi zajmują odległe ósme miejsce ze stratą czterech punktów do liderującej Stali Rzeszów.
Gdyby Mateusz Możdżeń trafiał do jakiegokolwiek innego drugoligowca, uznawalibyśmy ten ruch za ogromny spadek sportowy. Widzew to jednak Widzew czyli marka sama w sobie i wiele wskazuje na to, że obie strony powinny skorzystać na tym transferze. Owoce tej współpracy poznamy w przeciągu najbliższych dwóch lat, bo tyle potrwa umowa Możdżenia z Widzewem.
Welcome MO! 🇦🇹 pic.twitter.com/xP2CYdLTiL
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) August 24, 2019
Mateusz Możdżeń https://t.co/eQGDh7r5dV
— Karol (@alcomae) August 24, 2019