Leo Messi najlepszym piłkarzem świata - FIFA rozdała nagrody!
Gala Fifa The Best już za nami - najbardziej prestiżowe nagrody na świecie rozdane, a Leo Messi po raz kolejny został uznany najlepszym zawodnikiem świata. Ponadto poznaliśmy nazwiska trenera, bramkarza oraz jedenastki roku, które w wielu przypadkach okazały się wielką niespodzianką.
Mistrz wrócił na tron
Leo Messi, Cristiano Ronaldo i... wmieszany Luka Modrić, który dość niespodziewanie przerwał dominację futbolowego bóstwa. Chorwat po znakomitym mundialu oraz zwycięstwie w Lidze Mistrzów zdeklasował rywali - stając się najlepszym zawodnikiem na świecie. Dominacja zawodnika "Królewskich" nie trwała jednak długo, a po zaledwie dwunastu miesiącach przerwy wszystko zaczyna się stabilizować.
Dzisiejsza gala Fifa The Best była wielką niewiadomą. Kandydatów do sięgnięcia po najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną na świecie było trzech. Leo Messi poprzedni sezon zakończył z mistrzostwem Hiszpanii, lecz bardzo szybką rozłąką w Lidze Mistrzów - już w półfinale kończąc swoją przygodę z europejską sceną. Wówczas górą okazał się Virgil van Dijk, który jak na najlepszego defensora na świecie przystało - zatrzymał Barcelonę z Argentyńczykiem na czele. Finalnie zespół Holendra awansował do finału, w ostateczności ciesząc się z triumfu. Liverpool stał się najlepszym zespołem w Europie, a nagroda dla van Dijka wydawała się formalnością. Ponadto chrapkę na tytuł najlepszego z najlepszych miał również Cristiano Ronaldo. Portugalczyk znajdował się jednak na zdecydowanie innym biegunie. Zwycięstwo w Serie A nie mogło przekonywało, a Juventus pod wodzą 34-latka nie dobrnął nawet do półfinału Champions League.
Walka o nagrodę najlepszego gracza na świecie musiała się rozegrać pomiędzy Leo Messim oraz Virgilem van Dijkiem, z czego zwycięsko wyszedł Argentyńczyk. Gwiazdor FC Barcelony po raz szósty w karierze został uznany najlepszym piłkarzem na świecie, minimalnie wyprzedzając Cristiano Ronaldo (obecnie pięć tytułów).
Congratulations, #LeoMessi
— #TheBest 🏆 (@FIFAcom) September 23, 2019
Winner of #TheBest FIFA Men's Player 2019 🏆#TheBest | #FIFAFootballAwards pic.twitter.com/MKh2wV5T1M
Trenerów dwóch
Zakończony w maju sezon przyniósł również wiele wyróżnień wśród trenerów. Poprzednie rozgrywki Ligi Mistrzów zostały zdominowane przez Liverpool, który w ostateczności sięgnął po trofeum. W Anglii brylował jednak Pep Guardiola, w Niemczech niespodziewanie Nico Kovac, Hiszpanię podbijał Ernesto Valverde, a najlepszym Włochem okazał się Massimiliano Allegri. Serca całego świata zdobył jednak Jurgen Klopp. Niemiecki szkoleniowiec w barwach "The Reds" wyczynia prawdziwe cuda, o czym świadczą ostatnie wyniki. Dwa finały Ligi Mistrzów z rzędu - w tym jeden triumf, lecz co najważniejsze - powrót z Liverpoolem na szczyt Premier League. I choć od mistrzostwa dzieliły go centymetry, to obecny sezon zaczął układać się po ich myśli. Nagroda dla najlepszego szkoleniowca na świecie jest, więc w stu procentach zasłużona, a Niemiec powoli wchodzi do grona najlepszych trenerów w historii.
Congratulations, Jurgen Klopp 🙌
— #TheBest 🏆 (@FIFAcom) September 23, 2019
Winner of #TheBest FIFA Men's Coach 2019 🏆#TheBest | #FIFAFootballAwards pic.twitter.com/H9Qzlc2DHJ
Wieczór na gali Fifa The Best należał nie tylko do najlepszych pod względem umiejętności, ale również wychowania. Leeds United zna każdy polski kibic. Występujący w jego szeregach Mateusz Klich jest czołówką zaplecza Premier League, a prowadzący go Marcelo Bielsa przewodnikiem wśród trenerów. Poprzedni sezon zakończył się dla angielskiego klubu sporym rozczarowaniem, lecz argentyński szkoleniowiec zaimponował czymś innym. Szereg gestów fair play został dostrzeżony przez FIFA, a zdobywca tej nagrody mógł być tylko jeden.
Congratulations, Marcelo Bielsa & @LUFC squad 👏
— #TheBest 🏆 (@FIFAcom) September 23, 2019
Winner of the FIFA Fair Play Award 2019 🏆#TheBest | #FIFAFootballAwards pic.twitter.com/aPknLAKLYZ
''Królewska'' jedenastka
Poprzednie lata i wybory do jedenastki roku były okraszone wieloma niespodziankami. Niezniszczalny Andres Iniesta, bieda na prawej obronie łatana Danim Alvesem i prymitywne wybory na bramce. W tym roku również tego nie zabrakło, a pierwsze niezgodności pojawiają się już w bloku defensywnym. Jednak po kolei...
Poprzedni sezon stał pod znakiem Liverpoolu, a wybór podstawowego bramkarza był bardzo prosty. Wszystkie rozgrywki należały do Allisona Beckera i to właśnie do niego trafił tytuł najlepszego golkipera oraz miejsce w jedenastce roku. Niespodzianki zaczynają się jednak w linii obrony. Przeciętny sezon Realu Madryt nie przeszkodził jego zawodnikom w wyróżnieniach. Spośród grona defensorów do finałowej czwórki trafili Marcelo oraz Sergio Ramos, wspierani przez Virgila van Dijka i Matthijsa de Ligta. Holenderska krew dzięki znakomitym występom w barwach Ajaksu zapewniła swojemu zespołowi grę w półfinale, a głównym architektem okazał się Frenkie de Jong. Dziś już zawodnik Barcelony, który poniekąd uratował honor "Blaugrany" meldując się w najlepszej jedenastce roku. Obok 22-latka zameldowała się "Królewska" dwójka złożona z Luki Modricia oraz Edena Hazarda, a całe skład dopełniło boskie trio z Leo Messim, Cristiano Ronaldo i Kylianem Mbappe na czele.
🚨 @FIFPro together with @FIFAcom proudly presents the Men’s #World11 of 2019! 🚨
— FIFPRO (@FIFPro) September 23, 2019
Congratulations to all! Well deserved! 👏🎉🎊
Read more here 👉 https://t.co/LR4DYYHZXA#TheBestAwards #OneStage pic.twitter.com/TZ4RDvcBPr