#RoadToNarodowy - blamaż Pogoni i demolka największych!
Pierwszy dzień nie przyniósł niespodzianek - a drugi... a i owszem! Już na 1/16 finału Pucharu Polski swoją przygodę z turniejem zakończyła Pogoń Szczecin. Podopieczni Kosty Runjaicia ulegli Stali Mielec (0:2) - odłączając się od reszty ekstraklasowiczów...
Chełmianka Chełm 0:2 Lechia Gdańsk (5' Nalepa, 73' Paixao)
Przed miesiącem Lechia udała się do Wejherowa, gdzie doznała niereformowalnych przeżyć w postaci latających rakiet oraz bardzo groźnego przeciwnika. Wówczas udało się wygrać, a kolejny rywal nie był wcale silniejszy. To oznaczało, że awans jest sprawą otwartą, a Piotr Stokowiec z obawy przed możliwym blamażem - zagrał niemal najmocniejszych składem, wspomaganym przez ubiegłorocznych triumfatorów. Pierwsze skutki zaczęły się objawiać już w 5. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Michał Nalepa. Pełna kontrola nad spotkaniem nie gwarantuje jednak triumfu, co jeszcze w przerwie zmusiło opiekuna gdańszczan do zmian. Na murawie pojawiła się pozostała część gwardii, a na kwadrans przed końcem - wynik meczu ustalił Flavio Paixao, trafiając z rzutu karnego. III-ligowa Chełmianka wracała, więc do szatni na tarczy, lecz wyeliminowanie w poprzedniej rundzie Znicza Pruszków i tak było ogromnym sukcesem.
2:0 z IV ligowym klubem, zdobywca PP się męczył 🤦♂️🤦♂️ #CHELGD
— Martin (@M_Brz94) October 30, 2019
Stal Stalowa Wola 1:1 (2:1k.) GKS Katowice (9' Kiercz - 63' Urynowicz)
Katowiczanie po niespodziewanym spadku do II ligi mieli wrócić do żywych w tempie ekspresowym. Tymczasem zanurzyli się w bagnie, które spycha ich na jeszcze głębsze dno, a porażka w Pucharze Polski z niżej notowaną Stalą Stalowa Wola - mówi wiele o dyspozycji zespołu. W nim nic nie gra tak, jak należy, a postawa zawodników w rzutach karnych nie wynosi ich dyspozycji do niebios. 120-minutowa walka w chłodzie nie przyniosła skutków. W Stalowej Woli oglądaliśmy, więc serię jedenastek, którą lepiej wykonywali gospodarze, za sprawą błędów piłkarzy GKS-u.Najpierw nie trafił Michał Gałecki, chwilę później Adrian Błąd, który czyniąc swoją powinność - wyrzucił katowiczan z Drogi na Narodowy.
Stal Mielec 2:0 Pogoń Szczecin (36' Paluchowski, 49' Mak)
Do wielkiej niespodzianki doszło również na stadionie w Mielcu, gdzie miejscowa Stal podejmowała Pogoń Szczecin. Faworyt był oczywiście jeden... Pogoń Szczecin i co do tego, nie ma najmniejszych wątpliwości. Dyspozycję obu zespołów zweryfikowała jednak murawa, która znacznie bardziej podpasowała gospodarzom. Najpierw na listę strzelców wpisał się Adrian Paluchowski. Kilkanaście minut później podwyższył Mateusz Mak, który totalnie podłamał skrzydła "Portowcom". Ci do meczu już nie wrócili, a setki pokonanych kilometrów poszły na marne. Teraz pozostał im bezpieczny powrót i skupienie się na lidze... Bo tylko ona im pozostała.
Puchar Polski dla Szczecina #STMPOG pic.twitter.com/khYciJwPGU
— Pejo NRD (@pejo1979) October 30, 2019
Olimpia Elbląg 0:4 Raków Częstochowa (4', 24' Brown Forbes, 68' Sapała, 90+4' Kolev)
W poprzednim sezonie był półfinał. Dzisiejsza gra dała wiele do myślenia, bowiem Raków znów wygląda znakomicie. Częstochowianie grają swoje, robią to z polotem i przede wszystkim strzelają! Cztery bramki zdobyte na stadionie w Elblągu z pewnością satysfakcjonują, a trener Marek Papszun bezapelacyjnie zdaje sobie sprawę, jakie to skarby posiada w swoim zespole. Chociażby ten z Kostaryki w postaci Felicio Brown Forbes, który znów rozbił system - umieszczając na swoim koncie dublet.
Legia II Warszawa 1:0 Odra Opole (75' Konik)
Piłkarze Legii Warszawa dopiero rozpoczęli bój o awans na łódzkim Widzewie. Znacznie wcześniej przystąpił do niego zespół rezerw, który bez problemów pokonał pierwszoligową Odrę Opole. Odrę, która znajduje się w dużym kryzysie, a dno tabeli Fortuna 1 Ligi jest w stu procentach uzasadnione. Dzisiejsza porażka nie była, więc niespodzianką tym bardziej, że po drugiej stronie barykady stanęła Legia... Ta z Warszawy tyle, że w drugim wydaniu. I również rozprawiła się z rywalem.
Pogoń Siedlce 0:4 Piast Gliwice (38', 78' Tuszyński, 45' Konczkowski, 75' Alves)
Szybko, przyjemnie i przede wszystkim na temat. Piast Gliwice bez najmniejszych problemów rozprawił się Pogonią Siedlce - meldując się w 1/8 finału Pucharu Polski. Droga na Narodowy jest, więc bardzo szeroka, tę jeszcze bardziej poszerzają zawodnicy rezerwowi, którzy z Patrykiem Tuszyńskim oraz Tiago Alvesem na czele robią, to co muszą. Strzelają i zapewniają awans, który w przypadku mistrza Polski jest niezbędny. Mamy przecież do czynienia z najlepszym zespołem w Polsce...