Oko na Polaka - Sebastian Szymański rozkwita nam w Rosji
Sebastian Szymański - wielokrotnie ten piłkarz dzielił obserwatorów piłki nożnej w Polsce. Od momentu, gdy wchodził do większej piłki w młodzieżowej Ligi Mistrzów (i imponował swoją swobodą z piłką przy nodze), poprzez wprowadzenie do Legii przez Jacka Magierę, poprzez przekonujące i nieprzekonujące mecze w polskiej Ekstraklasie, aż po całkiem ciekawy i drogi transfer do Dynama Moskwa... sporo się zmieniło w życiu Sebastiana. To wciąż 20-letni zawodnik, mający wiele przed sobą w piłkarskiej karierze. Ale... jak na razie nie ginie w ekipie Dynama, wbrew temu, co mówili i wieścili niektórzy...
SEBASTIAN SZYMAŃSKI MA SWOJEGO PIERWSZEGO GOLA W LIDZE ROSYJSKIEJ.
Chciałem znaleźć tweeta takiego gościa, który w kontrze mi napisał, że Szymański nie ma szans grać w Rosji i w Dynamie Moskwa go skreślą po miesiącu
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) November 9, 2019
Usunięty. Co za niespodzianka https://t.co/j1WBF0L1WS
Nie dość, że ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski młody Szymański może zaliczyć do udanych, przełożył dobrą dyspozycję na chociażby mecz z Łotwą (jeden z niewielu jasnych punktów w tym spotkaniu)... to naprawdę wygląda obiecująco w swoim klubie. Mariusz Piekarski, agent zawodnika, na bieżąco śledził, jak sobie radzi Szymański. Dziś jego podopieczny odpłacił się te dobre miesiące w moskiewskim klubie - gol otwierający wynik i ostatecznie dający zwycięstwo nad Rubinem Kazań. Kolejne 90 minut gry dopisujemy, a to w sumie daje 1238 minut spędzonych na boiskach Premier Ligi. Jedna asysta i jeden gol - powiecie, że to nie powala was. Jednak czytając głosy dot. Szymańskiego... to nietrudno odnieść wrażenie, że czytamy tam głosy podobne jak w przypadku Piotra Sebastiana Zielińskiego. To nie są wielkie liczby (choć Szymański jest bardziej usposobiony ofensywnie niż Zieliński), natomiast miejsce w pierwszym składzie, stały pobyt w jedenastce, zaufanie od pierwszego momentu, opinia "ważnego i kluczowego zawodnika" - to nie jest coś, co np. możemy powiedzieć o Szymonie Żurkowskim lub Filipie Jagielle we Włoszech.
Szymański nie gnije. Szymański być może odnalazł swoje nowe miejsce na Ziemi - mniej toksyczne niż Warszawa, gdzie wielu mówiło, że daje mu krzyż na drogę za to, jaki był nieprzekonujący w stosunku do oczekiwań. Cóż, talent ma - to widać. Byle komu się też tytułu piłkarza października w Dynamie nie przyznaje...
Sebastian Szymański vs Rubin Kazań
— Domowy Scouting - Piłkarze warci uwagi! (@DomowyScouting) November 9, 2019
90 minut
Bramka
32 celne podania (74%)
1. kluczowe podanie
2/2 udane dryblingi
10/18 wygranych pojedynków
4x sfaulowany
Pierwszy gol w barwach Dinama dający cenne 3 punkty w bardzo ważnym meczu. Brawo Sebek! 👏 pic.twitter.com/UxOU2BfiCq