''Xavi out!'' - to właśnie niesie się po katarskich trybunach
Na początku powiem - nie szukajcie potwierdzenia tych doniesień na Transfermarkcie! To jedna z tych nielicznych sytuacji, w których najcudowniejsza strona piłkarska świata nie ma zaktualizowanych spotkań i innych takich badziewi. Transfermarkt Was oszuka, Footroll nie!
Legenda katalońskiej linii pomocy od jakiegoś czasu kontynuuje swoją futbolową karierę w Katarze. Ma się tam najwyraźniej naprawdę nieźle, ponieważ trzyma się szejkowych kont bankowych już od ponad czterech lat. Wiele było przypadków piłkarzy czy trenerów, którzy przyjeżdżali do Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Arabii Saudyjskiej, a następnie szybko stamtąd zmykali, nie podbijając przesadnie średniej długości zatrudnienia w tych krajach. Xavi jest inny. Najpierw pokopał, potem pomagał wciąż jeszcze grając, a od tego sezonu jest już samodzielnym szkoleniowcem. I słyszy "Xavi out".
Al Sadd zdobywał katarskiego majstra w dwóch ostatnich sezonach, zaś obecnie pod wodzą byłego reprezentanta Hiszpanii zajmuje dopiero czwarte miejsce w lidze. W dodatku odpadł także w półfinale azjatyckiej Ligi Mistrzów i dostał 1:5 w krajowym Pucharze. Cóż, trochę sobie Xavi zawalił wizerunek, tym bardziej że jego zespół z ostatnich 7 meczów przegrał aż 5! Al Sadd nie ulega przeciwnikom rezultatami pokroju 0:1 czy 1:2, ale ciut wyższymi: 1:4, 2:4, 1:5, 1:4 i ostatnio 0:3. Gdy w poprzednim spotkaniu drużyna schodziła do szatni w przerwie, przegrywając już dwiema bramkami, niektórzy kibice domagali się radykalnych decyzji ze strony szejkowego zarządu.
🗣 XAVI OUT
— Qatar Football Live (@QFootLive) November 9, 2019
The few Al-Sadd fans at the Thani bin Jassim Stadium call for the removal of their head coach as the players head to the tunnel at halftime, trailing 2-0#Qatar #QSL pic.twitter.com/jyP7shUcEO
"Xavi out" to prawie jak "Wenger out", z tym że w przypadku Wengera chodziło o kilka lat, a nie o... kilka meczów. Mimo apelu kilku klubowych zapaleńców wydaje się, że mimo wszystko Xavi pozostanie na swoim stanowisku i nikt pochopnych ruchów robić nie będzie - chociaż z bogatymi to nigdy nie wiadomo. A jeśli nawet 39-latek straci swoją robotę, to chociaż trawa będzie równo przycięta.