
Nie żyje mistrz świata z 1966 roku
Gdy wracamy wspomnieniami do 1966 roku i wspominamy mistrzów świata, to ze składu reprezentacji Anglii jednym tchem jesteśmy w stanie wymienić nazwiska Gordona Banksa, Bobby'ego Moore'a, Bobby'ego Charltona czy strzelca hat-tricka w meczu finałowym - Geoffa Hursta. Aczkolwiek w finale na listę strzelców wpisał się jeszcze jeden piłkarz, Martin Peters. Niestety, dla rodziny Martina Petersa będą to smutne święta - wychowanek West Hamu United zmarł w wieku 76 lat.
Martin Peters bardzo szybko rozpoczął karierę piłkarską, bo szansę debiutu w zespole "Młotów" otrzymał w wieku niespełna 16 lat! W drużynie ze stolicy Anglii napastnik spędził ponad dekadę i w trakcie występów dla West Hamu United świętował jeden, znaczący sukces - zdobycie Pucharu Zdobywców Pucharów w 1964/1965, gdy przedstawiciel angielskiej piłki pokonał TSV 1860 Monachium 2:0. Po wielu latach Martin Peters miał dosyć bycia w ciągłym cieniu dwóch kolegów z reprezentacji, którzy również występowali w West Hamie United - Bobby'ego Moore'a oraz Geoffa Hursta i wraz z początkiem lat 70. podjął decyzję o przejściu do innego londyńskiego klubu - Tottenhamu Hotspur.
Decyzja o wzmocnieniu "Spurs" okazała się być bardzo słuszna - pięć lat spędzonych w północnym Londynie były kolejnym pasmem sukcesów. Nie dość, że Tottenham wygrał Puchar Ligi Angielskiej w 1971 roku, to rok później nastąpił jeszcze większy triumf - wygrana w finale Pucharu UEFA. W finale okazali się być lepsi od Wolverhampton Wanderers w pierwszym finale, w którym wystąpiły dwa angielskie zespoły. Kolejny taki przypadek nastąpił prawie 40 lat później, bo w 2008 roku Manchester United zmierzył się z Chelsea w finale Ligi Mistrzów. Ostatnim klubem, w którym Martin Peters powoli kończył poważną grę w piłkę nożną był Norwich City. Zdarzył się jeszcze epizod w Sheffield United, ale tutaj pełnił rolę grającego menadżera.
Martin Peters miał to szczęście występować w złotych latach dla angielskiej drużyny narodowej. Po sukcesie w mistrzostwach świata, "Synowie Albionu" w 1968 roku pokonali w meczu o 3. miejsce reprezentację Związku Radzieckiego i na ich szyi powieszono brązowe medale. W pewnym momencie Martin Peters był na tyle znaczącym piłkarzem, że Alf Ramsey mianował napastnika kapitanem drużyny narodowej. Gdy Peters sprawował tą funkcję, napastnik jednocześnie zapisał się w historii polskiego futbolu. Dlaczego? To on wyprowadzał swój zespół na mecz z października 1973 roku, który w Polsce jest znany pod jedną nazwą - "Mecz na Wembley".
We’re deeply saddened to learn of the passing of Martin Peters MBE, scorer of the #ThreeLions’ second goal in the 1966 @FIFAWorldCup final, at the age of 76.
— England (@England) December 21, 2019
Our thoughts are with Martin’s family and friends at this difficult time. pic.twitter.com/0P2aDVRmzZ