.jpg)
Sevilla planuje rozstanie z nieskutecznym napastnikiem
Zimowe okienko transferowe jest idealnym momentem na to, by naprawić nieciekawą sytuację dla niektórych zawodników. Do tego grona należy Izraelczyk Munis Dabbur, który zdecydowanie nie radzi sobie w stolicy Andaluzji. Sevilla jest gotowa sprzedać swojego napastnika. Reprezentant Izraela znalazł się na liście transferowej Sportingu.
Munis Dabbur trafiał do Hiszpanii z podobną łatką, jaką w tym momencie ma Erling Braut Håland (a obu napastników dzieli prawie dziesięć lat różnicy w wieku). 27-letni Izraelczyk przedstawił się światu jako skuteczny napastnik w Red Bull Salzburg. Przez trzy lata występów w Austrii, Dabbur miał ogromną łatwość w zdobywaniu bramek. Napastnik uzbierał niespełna 130 spotkań w mieście Mozarta. Ponad siedemdziesięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. W biurach klubowych Sevilli mogli wierzyć, że letni transfer Dabbura był strzałem w dziesiątkę.
Rzeczywistość okazała się być niezwykle brutalna dla Dabbura. Izraelczyk praktycznie w ogóle nie znajduje uznania w oczach Julena Lopeteguiego. Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii stawia na zupełnie innych piłkarzy w ataku. Co ciekawe jednak, promowani Luuk de Jong, Munir El Haddadi oraz Javier Hernandez nie imponują formą. Munis Dabbur w hierarchii napastników zajmuje "zaszczytne" ostatnie miejsce. W tym sezonie LaLiga przebywał na boisku zaledwie przez 24(!) minuty.
Portugalski dziennik "Record" informuje, że pomocną dłoń w kierunku Dabbura chcą wyciągnąć włodarze Sportingu CP. Niektóre źródła z Portugalii idą o krok dalej. Sugerują, że doszło do pierwszych rozmów negocjacyjnych. "Lwy" z Lizbony również nie mogą poszczycić się napastnikami na odpowiednim poziomie, chociaż jeden z nich wyróżnia się na tle reszty. Bezapelacyjnym liderem jest... ofensywny pomocnik Bruno Fernandes. Kroku koledze z formacji pomocy próbuje dotrzymać Luiz Phellype. Zainteresowanie Dabbura w wykonaniu Sportingu nie jest niczym nowym. Izraelczyk już latem znajdował się na liście życzeń osiemnastokrotnego mistrza Portugalii. Kością niezgody mogą być zarobki, które wynegocjował agent napastnika z Izraela dla swojego klienta w Sevilli. Wiele wskazuje na to, że budżet klubu z Lizbony nie pozwalałby na zapewnienie podobnego wynagrodzenia. Rozwiązaniem może być tymczasowe wypożyczenie, które potrwałoby do końca sezonu.
Record - „Niewiarygodne”
— Radek Misiura (@Radek_Misiura) January 3, 2020
Weigl miesiąc temu został uwiedziony przez Lizbonę podczas podróży. Romie i Valencii zabrakło zdecydowania, aby pozyskać Niemca.
Munis Dabbur na liście Sportingu. Sevilla chętnie go sprzeda.
Gedson naprawdopodobniej zostanie wypożyczony do WHU. pic.twitter.com/POzu426g4N