Zmiana planów Teodorczyka. Polak łączony z powrotem
Łukasz Teodorczyk jeszcze zimą może wrócić na stare śmieci. Zdaniem belgijskich mediów - reprezentant Polski znalazł się na liście Anderlechtu. Ponadto usługami Polaka interesuje się również Sporting.
Zeszłotygodniowe spekulacje łączące Polaka w przenosinami na południe nie przyniosły konkretów. Beşiktaş pomimo ogromnego zainteresowania zdecydował się wycofać z negocjacji. Teodorczyk nad Bosforem więc nie zagra, tym bardziej, że do gry o 28-latka dołączyły kolejne bardzo konkretne kandydatury. Z informacji podanej przez belgijskie media wynika, że usługami Polaka ponownie zainteresował się Anderlecht.
Łukasz Teodorczyk łączony z Anderlechtem. Czyżby powrót? https://t.co/3RcCPkLkgd
— Tomek Hatta (@Fyordung) January 13, 2020
Teodorczyk w stołecznym zespole występował już w latach 2016 - 2018. Wówczas rozegrał dla niego 93 spotkania, strzelając w nich 45 bramek. Polak poza mistrzostwem Belgii sięgał również po nagrody indywidualne. W sezonie 2017/18 został najlepszym strzelcem Jupiler Pro League - zapewniając sobie koronę króla strzelców z 22 bramkami na koncie.
Słaba pierwsza część sezonu oraz dopiero dziewiąte miejsce w tabeli zmusiło władze Anderlechtu do poszukiwań. Na pierwszy ogień poszła pozycja napastnika, która według wielu powinna być obsadzona znacznie lepiej. Od początku rozgrywek czołowym atakującym stołecznego zespołu jest Kemar Roofe. Jamajczyk w bieżącym sezonie zdobył sześć bramek, nie wykorzystując pełni pokładanych w nim nadziei.
Jego konkurentem do gry w podstawowej jedenastce miałby być właśnie Polak, który na brak ofert nie może narzekać. Poza Anderlechtem w grze o usługi Teodorczyka znajduje się również portugalski Sporting. Przed tygodniem mówiło się, także o zainteresowaniu Beşiktaşu. Polak przyjmie jednak wszystko, co da mu regularną grę. W bieżącym sezonie Serie A na koncie "Teo" znalazło się bowiem tylko sześć występów, w których zanotował jedną asystę.