Trzecioligowiec i ich mecz życia
W środę wszyscy uważnie obserwowali męczarnie Barcelony oraz Realu Madryt w ramach Pucharu Króla. Piłkarze Atletico Madryt postanowili przebić wyczyny hegemonów LaLiga i okazali się gorsi od Cultural Leonesa. Drużynę Diego Simeone pokonał zespół, który w swoim składzie miał m.in.: Dioniego mającego ogromne problemy z przebiciem się do składu Lecha Poznań. Internauci są bezlitośni i urządzają sobie roast!
Już w sobotę szlagierowy mecz Valencia vs Barcelona! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mecze z tego tygodnia miały niecodzienny przebieg, ale niektóre kluby były sobie same winne. Wystawione składy przez niektórych trenerów dość mocno sugerowały to, jak traktowany jest Puchar Króla. Przez to byliśmy świadkami przedwczesnego pożegnania z rozgrywkami w wykonaniu takich drużyn, jak Mallorca, Real Valladolid, Real Betis czy Celta Vigo. Ogromne trudności przeżywali również kibice Realu Madryt oraz Barcelony, bo ich drużyny przeżywały spore męczarnie w meczach rozegranych na Ibizie oraz w Salamance. Trudno jednak zrozumieć, co wydarzyło się w szeregach "Rojiblancos". W pierwszym składzie Atletico widzieliśmy wiele znanych twarzy, jak np.: Mario Hermoso, Vitolo, Marcos Llorente, Saúl Ñíguez czy João Félix. Jak się okazało to było niewystarczające na mecz z trzecioligowcem.
Dawno w Copa del Rey nie było widać aż tak, komu zależy na wstawieniu trofeum do gabloty, a komu puchar przeszkadza w walce o utrzymanie. Atletico to osobna kwestia.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) January 24, 2020
Jak wiele może się zmienić w karierze piłkarza na przestrzeni ledwie jednego roku widać najlepiej na przykładzie Dioniego. 30-letni napastnik w zeszłym sezonie nie był w stanie nawiązać rywalizacji z napastnikiem Lecha Poznań - Christianem Gytkjaerem i przez to zdołał zaliczyć ledwie osiem epizodów w barwach "Kolejorza". A pod koniec stycznia 2020 roku pojawia się na boisku jako rezerwowy i od tego momentu gra jego drużyny nabiera tempa. Niespełna kwadrans po wejściu na boisko jego drużyna wyrównała i doprowadziła do dogrywki, gdzie była lepsza. Na ławce rezerwowych widzieliśmy jeszcze innego starego znajomego z Ekstraklasy - Samu Araújo, który poprzednią rundę sezonu spędził w Arce Gdynia.
Styczeń 2019- Dioni po 5 miesiącach pobytu w Lechu odchodzi z kolejorza
— Michał Rączka (@majkel1999) January 23, 2020
Styczeń 2020- Dioni eliminuje z Pucharu Króla wielkie Atletico Madryt
Czyli Atletico zostało wyeliminowane przez klub do którego kilka dni temu przeszedł gość, który był na tyle słaby, że nie zaliczył ani jednego oficjalnego występu w Arce Gdynia? XD
— Młody Muchadore (@maro_marunia) January 23, 2020
Po pucharowym meczu nie zabrakło kolejnych wzmianek o tym, że wyczerpała się formuła Diego Simeone, która jest znana jako "Cholismo". Nie minął pierwszy miesiąc nowego roku, a Atletico nie zdołał wygrać Superpucharu Hiszpanii i teraz doszło do tego przedwczesne odpadnięcie z Pucharu Króla. Po raz ostatni klub ze stolicy Hiszpanii odpadał na tak wczesnym etapie w sezonie 2011/2012. Wówczas w zespole nie było jeszcze Diego Simeone, ale porażka z Albacete była wyraźnym sygnałem do niezbędnych zmian. Czy teraz podobne działania wejdą w życie? Trudno przewidzieć, ale pozycja Simeone chyba jest coraz bardziej chwiejna.
Winning against Atletico Madrid in 2020 isn’t for everyone
— Troll Football (@TrollFootball) January 23, 2020
(📷: @RVarane5 ) pic.twitter.com/X77g1qPFGb
To dość symboliczne, że Atletico odpada z rywalem z niższej ligi po raz pierwszy od grudnia 2011 roku - porażka 0:1 z Albacete była zarazem ostatnim meczem Atletico bez Diego Simeone. Koło się zatoczyło?
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) January 23, 2020
Atletico w obecnej dyspozycji wyeliminowałby nawet kulawy Ian Rush. I bardzo kurwa dobrze, z całego serca im życzę by wrócili na miejsce w którym byli na początku tego wieku.
— karol (@HockeySpieler68) January 23, 2020
Nie mogło oczywiście zabraknąć wzmiankę o pieniądzach. Budżet klubu z północy Hiszpanii to niespełna 3 miliony €. Dla porównania Diego Simeone może liczyć na roczne zarobki na poziomie 23 milionów €. Klub z miasta Leon na dobrą sprawę byłoby zaledwie stać na dwóch zawodników - duet Antonio Adán oraz Serb Ivan Šaponjić jest łącznie wyceniany przez Transfermarkt na kwotę 2,5 miliona €. Wiadomo, że Cultural Leonesa nie byłoby w stanie zaproponować odpowiednich warunków, ale tutaj mówimy o żelaznych rezerwowych rzadko pojawiających się na boisku. A Atletico w poprzednie lato zdołało udowodnić, że nie ma problemów z wydawaniem pieniędzy. Coś na ten temat może powiedzieć João Félix ściągnięty za rekordową kwotę z Benfiki.
Atletico Madrid budget: €403 million
— RMadridHome (@RMadridHome_) January 23, 2020
Cultural Leonesa budget: €2.75 million
Since you like playing that card, what are your excuses @Simeone 🤨 pic.twitter.com/Oln5YYxAqe