Jose Mourinho poza Pucharem Anglii!!!
Kusił los cały czas Portugalczyk. Tottenham już trzeci raz w tym sezonie FA Cup był zmuszony rozegrać więcej niż 90 minut w ramach jednej rundy. Trzecia runda -> powtórka meczu. Czwarta runda -> powtórka meczu. W piątej rundzie, tej dzisiejszej, zawdzięcza brak powtórki decyzji FA, która zniosła powtórki na tym etapie. Ale miarka się przebrała. Daniel Farke gra dalej, Jose Mourinho - nie.
Już w sobotę mecz Barcelona vs Real Sociedad! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"Kanarki" nie należą do czołówki Premier League, mówiąc bardzo delikatnie. Są jednak nasyceni niemiecką myślą szkoleniową - Daniel Farke jest kimś w rodzaju Davida Wagnera (tak, wiemy, to Amerykanin), wiemy, że nie przepadnie on nigdzie jako trener. Norwich przecież lubiło już wbijać szpilki w tym sezonie - wygrywało z Manchesterem City, w zeszłym tygodniu pokonało Leicester City. Zaliczali też mniej efektowne, a całkiem przyjemne remisy z Arsenalem i Tottenhamem. Właśnie... Tottenhamem.
Tottenham i FA Cup - to nie był związek, który zmierzał do czegoś dobrego. Wiemy, mają jeszcze szansę wyeliminować RB Lipsk w Lidze Mistrzów, że mogą wejść do TOP 4 w Premier League, ale to FA Cup miał być szansą na awans do pucharów. Co by jeszcze oznaczało, że Tottenham Mourinho byłby pierwszym od 12 lat, który w końcu zdobędzie jakieś trofeum.
Otóż - nie tym razem.
Z Middlesbrough było 1:1, w powtórce wygrali 2:1. Z Southampton też było 1:1, w powtórce wygrali 3:2. Z Norwich było... 1:1, tak, nie zaskoczyliśmy.
Doprowadzono do karnych. I niespecjalnie mieliśmy dobre przeczucia. Zresztą nie tylko my.
Ostatnia rzecz, jakiej potrzebujemy to dogrywka. Tottenham zaczął grać dopiero w ostatnich pięciu minutach drugiej połowy.
— Michał Okoński (@michalokonski) March 4, 2020
Tottenham w sensie ścisłym.
— Michał Okoński (@michalokonski) March 4, 2020
Szkoda Parrotta, miał odwagę, zgłosił się do tego karnego. Tottenhamu nie szkoda, zapłacił za kunktatorstwo przy stanie 1:0.
— Michał Okoński (@michalokonski) March 4, 2020
Śledzenie wpisów Michała Okońskiego w trakcie meczów Tottenhamu, które nie wyglądają dobrze... to inne doznania. To wywołuje uczucie... współczucia? Troski? Cóż, niewdzięczne się obszedł znów Tottenham ze swoimi kibicami. Przegrał w rzutach karnych 2:3. Jose Mourinho przegrywa w takim stosunku po raz drugi w ciągu czterech dni - przecież Wolverhampton wygrało ostatnio na stadionie Tottenhamu. Przyjść na dwa mecze, obskoczyć dwie przegrane w ważnych spotkaniach... nie jest dobrze, Jose. Jakoś przypomina nam to tę Twoją przygodę z Manchesterem.
Piłkarze nie są źli, błyszczą niejednokrotnie, ale... przekonującą drużyną to bym Tottenhamu nie nazwał. Męczy kibiców. Męczy też sam siebie - bo akurat tego, że piłkarze grają na miarę fizycznych możliwości, nie można odmówić.
Ale awansu nie ma.
KRUL SAVES AND WE'RER THROUUGHGHGHGHGHGH!
— Norwich City FC (@NorwichCityFC) March 4, 2020
A Manchester City go ma. Leicester też. Tak więc widzicie - mamy punkty wspólne. Norwich z nimi wygrało w lidze, a teraz razem z nimi awansowało do ćwierćfinałów Pucharu Anglii.
Tu macie wyniki losowania tejże fazy. Tottenham skreślamy.
FA Cup quarter-final draw in full:
— Football Tweet (@Football__Tweet) March 4, 2020
Sheffield United vs. Arsenal
Newcastle United vs. Manchester City
Leicester City vs. Chelsea
Tottenham/Norwich vs. Derby/Manchester United#FACup
Jutro gra Ole Solskjaer i jego wielki Manchester. Albo któremu wydaje się, że jest wielki.
Drużyna Jose Mourinho odpada z Pucharu Anglii. Z NORWICH.
— Rafał Majchrzak (@RMnaTT) March 4, 2020
PS. Biorę poprawkę, że jutro drużynę Ole Solskjaera może wyrzucić wielkie Derby Phillipa Cocu. https://t.co/2Fs0oLeSgd