
Bez zaskoczeń – poznaliśmy finalistów Pucharu Króla
Po blisko miesiącu rozbratu z Pucharem Króla, poznaliśmy finalistów tegorocznych zmagań o krajowy puchar. Najbardziej zadowolonym regionem w Hiszpanii jest Kraj Basków. To właśnie przedstawiciele tej wspólnoty będą rozstrzygali między sobą kwestię dotyczącą zdobycia pucharu. W finale zmierzą się ze sobą Real Sociedad oraz Athletic Club.
Już w sobotę mecz Barcelona vs Real Sociedad! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
CD Mirandés – Real Sociedad 0:1 (41’ Mikel Oyarzabal /k/)
Drużyna z San Sebastian była przed rewanżem w lepszym położeniu dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu u siebie. Na wyjeździe młoda ekipa, która w tym sezonie jest rewelacją, znowu pokazała moc i zasłużenie zagwarantowała sobie miejsce w finale Copa del Rey. Imanol Alguacil odrobił pracę domową i zneutralizował wszystkie atuty drugoligowca, który w poprzednich rundach potrafił skorzystać między innymi z przewagi własnego stadionu i dość niespodziewanie wyeliminować Celtę, Sevillę oraz Villarreal.
To goście narzucili własny styl gry i pod koniec pierwszej połowy zadali decydujący cios. Dośrodkowanie Joseby Zaldúy zostało zatrzymane ręką przez Mickaëla Malsy i arbiter nie miał innego wyjścia jak podyktowanie rzutu karnego dla Basków. Do piłki ustawionej jedenaście metrów od bramki podszedł Mikel Oyarzabal i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. W doliczonym czasie gry piłkę do siatki wpakował jeszcze Alexander Isak, ale Szwed znajdował się na pozycji spalonej. To nie przeszkodziło Realowi Sociedad świętować pierwszy od 1988 roku awans do finału.
Real Sociedad z pierwszym od 32 lat (!) awansem do finału Pucharu Króla 👏 Od tego czasu 16 innych ekip grało w finale Copa. Imanol ma najmłodszą drużynę w LaLiga i osiąga z nią historyczne wyniki. W sobotę jadą na Camp Nou, gdzie mogą przerwać serię 21 (!) ligowych porażek
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) March 4, 2020
Granada CF – Athletic Club 2:1 (48' Carlos Fernández, 76' Germán Sánchez - 81' Yuri Berchiche)
Pierwsza połowa nie była najpiękniejszym spektaklem, jakim mogli uraczyć nas piłkarze obu zespołów. Bramkarze w dużej mierze byli bezrobotni i mogli uważnie obserwować, jak ich partnerzy z pola kopią się nawzajem. Zarówno Granada, jak i Athletic za bardzo skupili się na wzajemnym kopaniu się, przez to do przerwy zaobserwowaliśmy więcej fauli aniżeli strzałów na bramek. Gospodarze jeszcze starali się szybko zabrać się za nadrabianie strat, ale klub z Bilbao dość jednoznacznie pokazywał, że przede wszystkim nie chciał stracić bramki i po przerwie zostali za to srogo ukarani.
Gospodarze objęli dwubramkowe prowadzenie za sprawą dwóch uderzeń głową. Darwin Machís świetnie dośrodkował w pole karne, gdzie znajdował się Carlos Fernández i wychowanek Sevilli już wiedział, jak trzeba zachować się w danej sytuacji. Trzykrotny reprezentant hiszpańskiej młodzieżówki znalazł lukę między defensorami i precyzyjnym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Na początku ostatniego kwadransa wydawało się, że gospodarze postawili końcowy krok w kierunku finału. To właśnie wtedy Germán Sánchez wygrał pojedynek o górną piłkę, czym zupełnie zaskoczył dwóch piłkarzy Athletiku, którzy spóźnili się z interweniowaniem.
Uwielbiamy jednak piłkę nożną za to, że w przeciągu kilku minut sytuacja może zmienić się jak w kalejdoskopie. Dokładnie to wydarzyło się na stadionie tegorocznego beniaminka LaLiga. Goście pięć minut po stracie drugiego gola zdobyli kontaktową bramkę, która miała decydujące znaczenie w kontekście awansu do wielkiego finału. Lewą stroną boiska pomknął Yuri Beriche i pokazał, że jego sporym atutem jest podłączanie się do akcji ofensywnych swojej drużyny. Lewy obrońca Athletiku wbiegł w pole karne i trafił do bramki z ostrego kąta. Athletic pomimo porażki, mógł poczuć się ogromnym zwycięzcą. To właśnie oni zmierzą się w finale, a ich przeciwnikiem będzie odwieczny rywal. To zdecydowanie dodaje smaczku pojedynkowi o Puchar Króla.
The best Copa del Rey ever has a unique, fabulous final.
— Sid Lowe (@sidlowe) March 5, 2020
FT Granada 2-1 Athletic Club
— LaLigaExpert (@LigaExpert) March 5, 2020
Athletic are through on away goals!
For the very first time, Athletic will meet Real Sociedad in a Basque derby #CopaDelRey Final.