Szalony mecz w Tychach. Cracovia gra dalej!
Bez większej niespodzianki obyło się w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Polski. Grający na własnym obiekcie GKS Tychy poległ w starciu z wyżej notowaną Cracovią (1:2) - kończąc swoją drogę na Narodowy. Bohaterem "Pasów" został Pelle van Amersfoort, który bramką w 116. minucie dał zespołowi awans.
Już w sobotę mecz Borussia Dortmund vs Schalke 04! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
GKS Tychy 1:2 Cracovia (52' Wdowiak)
Nie o takim początku rundy wiosennej marzyli piłkarze Cracovii. Podopieczni Michała Probierza na przełomie lutego i marca odnieśli cztery porażki z rzędu, które na dobre wyrzuciły ich z walki o mistrzostwo Polski. Mistrzostwo, które jest coraz bliżej Legii, a zarazem mistrzostwo, które dla krakowian pozostanie niespełnionym marzeniem. A przynajmniej w tym sezonie.
Po czterech porażkach z rzędu Cracovia wciąż wiceliderem. Ekstraklasa.
— Piotr Żelazny (@ZelaznyPiotr) March 8, 2020
Na tym podboje "Pasów" się jednak nie kończą. W grze wciąż jest bowiem Puchar Polski, który w przeciwieństwie do rozgrywek ligowych - oszczędził drużynę Michała Probierza. "Pasy" po wyeliminowaniu Jagiellonii Białystok, Bytovii Bytów oraz Rakowa Częstochowa trafili na kolejny zespół z ekstraklasowego zaplecza. W ćwierćfinale rozgrywek na drodze Cracovii stanął GKS Tychy. Zespół, który w ostatnim czasie zmaga się z ogromnymi problemami. Tego jednak na boisku widać nie było. Gospodarze choć przez pierwszą część spotkania głównie się bronili, to robili to bardzo skutecznie. Wszelkie zagrożenie ze strony "Pasów" było niweczone w zarodku, co po pierwszej połowie przyniosło bezbramkowy remis.
Determinacja oraz jakość prezentowana przez przyjezdnych nie mogła jednak skończyć się inaczej niż zwycięstwem "Pasów" - nawet pomimo pewnych komplikacji. Choć w PKO Ekstraklasie wygląda to fatalnie - dziś na przeszkodzie Michała Probierza nie stanęły nawet puste trybuny. Na bramkę dającą zwycięstwo czekaliśmy do samego końca - w międzyczasie oglądając trafienia Mateusza Wdowiaka oraz Wojciecha Szumilasa. Te decydujące przyszło w dogrywce. Jego autorem był Pelle van Amersfoort, który dał tym samym awans swojemu zespołowi.
Wow, to Wdowiak tak potrafi? 😲👏 #TYCCRA.
— Marcin Łopienski (@marcinlopienski) March 10, 2020
Teraz celem Michała Probierza na najbliższe dni bezapelacyjnie będzie podtrzymanie formy. "Pasy" już w najbliższy weekend zmierzą się na własnym obiekcie z Jagiellonią Białystok.