Dekalog Wengera

Coraz wyraźniej widać to, że nieuchronnie zbliżamy się do powrotu futbolu praktycznie w pełnym wymiarze. Jednocześnie nie oznacza to jednak, że będziemy mieli do czynienia z normalnością znaną nam przed pandemią. Coraz więcej osób rzuca propozycjami do tego, jak nowa rzeczywistość powinna wyglądać. Wśród ewentualnych pomysłodawców znalazł się były trener Arsenalu - Arsène Wenger. 

Ostatnie dni Bonusmanii w Betclic! Do odebrania jest bonus do 5.000 zł bez depozytu dla każdego! Wystarczy założyć konto lub zalogować się (jeśli już jesteście zarejestrowani) na Betclic.pl i odebrać swój bonus. Szczegóły TUTAJ.

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

Były trener Arsenalu pożegnał się z zawodem szkoleniowca już dwa lata temu, ale 70-letni Francuz jest wciąż aktywnym uczestnikiem w piłkarskim świecie. W niedawno opublikowanym wywiadzie dla dziennika "L'Équipe", a o którym wspomniano w dzisiejszym programie "Misja Futbol",  Wenger przedstawił swoje pomysły na życie po życiu. Na liście jest aż 10 ewentualnych zmian, które w dużej części są bardzo mocno rewolucyjne i praktycznie niemożliwe do wprowadzenia. Trudno oczekiwać tego, że w obecnym świecie znajdzie się szarlatan przytakujący Wengera. Z drugiej strony - wszystko się może zdarzyć, prawda?

Pierwszy, przedstawiony na wstępie pomysł jest praktycznie kontrowersyjny. Arsène Wenger chciałby ograniczenia liczby piłkarzy w kadrze pierwszego zespołu. Pierwsze mecze Bundesligi właściwie obaliły tą tezę. W pierwszych spotkaniach parokrotnie obserwowaliśmy interwencję lekarzy, którzy zajmowali się kontuzjowanymi zawodnikami. Gdyby trenerzy mieli do swojej dyspozycji zmniejszoną liczbę graczy, to czasami musieliby układać kadry meczowe na przysłowiowym kolanie. Z tej okazji mogliby skorzystać debiutujący zawodnicy, ale szansa trafienia uzdolnionego piłkarza w takich okolicznościach jest tak samo duża jak wygranie w totka. 

Kolejny pomysł właściwie został zweryfikowany przez życie. Anglicy w zeszłym roku postanowili zamknąć letnie okienko transferowe tuż przed inauguracją sezonu Premier League. W sumie nie pojawiły się wyraźnie krytyczne opinie w tej kwestii, ale po kilku miesiącach postanowiono przedyskutować to zagadnienie. Wniosek, do jakiego doszli udziałowcy na Wyspach Brytyjskich mówi właściwie wszystko - kluby w tym roku ponownie miały uczestniczyć w rynku transferowym do końca sierpnia.

Są to jedne z pierwszych pomysłów wyciągniętych z listy, ale nie ma potrzeby dalszego roztrząsania tego tematu. Najwyraźniej Arsène Wenger przez dwa lata emerytury totalnie zapomniał o realiach towarzyszących piłce nożnej i większość z pomysłów należy do świata utopijnego. Docelowo intencje Francuza były szlachetne, bo liczy na uzdrowienie chorego systemu istniejącego od dobrych kilku lat. W tym momencie poczekałbym cierpliwie na to, co "przyniesie" pandemia. W końcu ostatnie dwa miesiące w życiu wielu osób zmieniły priorytetów. Czy podobne rozumienie będzie przyświecało działaniom szefów klubów piłkarskich? Tutaj akurat przydałaby się wróżka i jej kryształowa kula. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94