Ajax, Anderlecht, PSV i Genk w jednej lidze? Tak ma wyglądać BeNeLiga
Ajax Amsterdam kontra Club Brugge? Dotychczas takie starcie mogłoby się odbyć jedynie w ramach europejskich pucharów, specjalnego turnieju lub przedsezonowego sparingu. Niebawem może być jednak traktowane jako zwykłe spotkanie ligowe. Wszystko za sprawą BeNeLigi - rozgrywek, o których powstaniu mówi się od początku bieżącego roku.
Już dziś mecz Schalke 04 vs Bayer Leverkusen! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Zarówno Eredivisie, jak i Jupiler Pro League od kilkudziesięciu lat znajdują się w gronie najlepszych lig Starego Kontynentu. Wśród Holendrów prym wiodą Ajax Amsterdam, PSV Eindhoven i ostatnimi czasy nieco rzadziej Feyenoord Rotterdam. Odpowiednikami belgijskimi są zaś Anderlecht, Standard Liege, KRC Genk czy Gent, które już niebawem miałyby się spotkać w jednej lidze. W jaki sposób?
Jak donosi belgijski portal NOS Sport - toczące się od początku roku rozmowy nad stworzeniem nowych rozgrywek pod nazwą BeNeLiga nieco nabrały tempa. Jeszcze w styczniu mówiło się o konieczności przeprowadzenia badań zleconych przez kluby, których celem była kalkulacja opłacalności stworzenia nowych, wspólnych rozgrywek. I te wydają się bardzo korzystne dla każdej ze stron. Stworzenie nowej ligi byłoby bowiem czymś zupełnie odmiennym w Europie, co z pewnością przyniosłoby zainteresowanie ze strony sponsorów. Już teraz mówi się, że BeNeLiga na kontraktach oraz prawach telewizyjnych zarobiłaby od 250 do 400 mln euro za sezon. Ponadto zdobyłaby niebywały rozgłos, a spotkania tam rozgrywane raz po raz miałyby status hitów.
Het voetbal stond stil, maar op verzoek van topclubs is Deloitte serieus doorgegaan met het onderzoek naar de BeNeLiga. https://t.co/Wwdj0cAjOH
— NOS Sport (@NOSsport) June 13, 2020
Głównie byłoby to związane z samą budową ligi. Połączenie dwóch rozgrywek samo z siebie oznaczałoby wrzucenie do jednego worka dwóch mistrzów i ośmiu zespołów co roku grających na arenie międzynarodowej. Starcia Ajaksu Amsterdam z Clubem Brugge czy Anderlechtu z PSV Eindhoven doszłyby do skutku poza europejskimi pucharami, co przybliża całą ideę do stworzenia wspólnego projektu.
Cała liga miałaby się natomiast składać z osiemnastu zespołów i stać się jedną z najsilniejszych w Europie. W najnowszym rankingu UEFA - Jupiler Pro League oraz Eredivisie są sklasyfikowane kolejno na ósmym oraz dziewiątym miejscu. Po ich połączeniu miałyby się zbliżyć do Rosji oraz Portugalii, zajmując miejsce w okolicach pierwszej piątki. Tak wysoka pozycja w rankingu gwarantowałaby również pokaźną liczbę przedstawicieli na europejskiej scenie. Aktualnie obie ligi mogą się pochwalić dziesięcioma miejscami w europejskich pucharach - pięć dla Holendrów i pięć dla Belgów. Po zapowiadanej fuzji miałyby wynieść siedem. Pomysł na wzmocnienie piłki wśród krajów Beneluksu jest, więc naprawdę godny. Teraz pozostało go przenieść do rzeczywistości. A to jest naprawdę realne.