Oko na Polaka - Klich nabiera wiatru w żagle. Kolejny gol Polaka!
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że nadchodzący sezon Premier League będzie jeszcze ciekawszy niż zazwyczaj. Do grona dotychczasowym przedstawicieli reprezentacji Polski lada moment dołączy dwóch kolejnych - Mateusz Klich oraz Kamil Grosicki. Skrzydłowy West Bromwich Albion swoją wysoką formę podkreślił wczoraj, zaliczając asystę w wygranym starciu z Derby County. Pomocnik Leeds United popisał się dziś - trafiając po raz drugi na przestrzeni tygodnia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Leeds United 5:0 Stoke City
Śledzisz poczynania polskich piłkarzy za granicą i plujesz sobie w brodę, że zaplanowane na 2020 rok mistrzostwa Europy odbędą się dopiero za dwanaście miesięcy. Bowiem przedstawiciele polskiej kadry w tak wysokiej formie nie byli już dawno. W Niemczech niezmiennie rządzi Robert Lewandowski, za którego plecami coraz odważniej podąża Krzysztof Piątek. Włochy to natomiast wysoka dyspozycja Piotra Zielińskiego oraz Karola Linettego. W Rosji wciąż mówi się o Grzegorzu Krychowiaku, a na Wyspach? Na Wyspach ostatnimi czasy dzieje się najwięcej. Od fantastycznych występów z udziałem Jana Bednarka, aż po wydarzenia mające miejsce na zapleczu Premier League. Tam również reprezentanci Polski odgrywają pierwszoplanowe role. Bez różnicy czy mówimy o Kamilu Grosickim (trzy mecze z rzędu z udziałem przy bramce dla West Bromu) czy Mateuszu Klichu. Pomocnik Leeds w starciu ze Stoke City ponownie wpisał się na listę strzelców.
Wielu jest w Leeds piłkarzy, których Bielsa wzniósł na wyższy poziom. Klich przychodzi do głowy pierwszy, ale IMHO warto zwrócić uwagę na Stuarta Dallasa, bo gość z przeciętnego skrzydłowego zamienił się w świetnego LO idealnie funkcjonującego w "bielsizmie".
— Bartek Witczak (@BartekWitczak_) July 9, 2020
Ostatnie dni w wykonaniu 30-latka są wręcz wymarzone, fenomenalne i trudne do opisania. Zarówno dla niego, jak i również całego zespołu, bowiem ten po lekkim kryzysie ponownie wkroczył na zwycięską ścieżkę. Dzisiejszy triumf nad 21. drużyną Championship był już czwartym spotkaniem bez porażki. Dla Klicha zaś drugim kolejnym ze strzelonym golem (w sobotę trafiał w starciu z Blackburn). Bowiem to właśnie od reprezentanta Polski wszystko się zaczęło. 30-latek wykorzystując rzut karny, otworzył wynik spotkania, które ostatecznie padło łupem jego zespołu.
Leeds starcie na własnym obiekcie wygrało (5:0), dzięki czemu przybliżyło się do ponownej gry na boiskach Premier League. Ich przewaga nad drugim West Bromem wynosi obecnie jeden punkt. Nad strefą gwarantującą bezpośredni awans sześciokrotnie więcej. Zwracając uwagę na fakt, że do końca rozgrywek pozostały zaledwie cztery kolejki - niewiele wskazuje na to, jakoby podopieczni Marcelo Bielsy mieli w planach tę szansę zaprzepaścić.
El primer gol de Leeds le dió tranquilidad a un equipo que, hasta ese momento, jugaba con el peso de los resultados de la jornada.
— Javier Mascherano (@Mascherano) July 9, 2020
El segundo tiempo esta siendo el equipo reconocible que lo llevó a ser líder del campeonato.#BIELSAxESPN