Oko na Polaka - Pazdan i spółka stanęli na drodze giganta
Michał Pazdan - dość dawno go tu nie było, lecz w końcu zasłużył. W końcu zasłużył na poświęcenie mu krótkiej chwili, gdyż to właśnie defensywa pod jego batutą dokonała wczoraj cudu. Niczym Polska na EURO 2016, tak i Ankaragucu we wczorajszym spotkaniu z Galatasaray. Outsider ligi tureckiej, choć po 32. kolejkach plasował się na ostatniej pozycji, ostatecznie pokonał walczącego o europejskie puchary faworyta (1:0). Triumf ze stołeczną drużyną był dla zespołu Polaków niezwykle ważny...
Uwaga! Tylko do czwartku, bez jakichkolwiek wpłat, aż do 2000 złotych bonusu może otrzymać każdy nowy klient Betclic.pl! Szczegóły tej urodzinowej promocji znajdziecie w tym linku.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ankaragucu 1:0 Galatasaray
... głównie ze względu na to, że trwający sezon nie dobiegł jeszcze końca. A co z tym idzie - w grze wciąż jest walka o utrzymanie w tureckiej ekstraklasie. Sytuacja Ankaragucu po 31. kolejkach była fatalna. Do wczoraj. Drużyna, w której na co dzień występują Michał Pazdan, Daniel Łukasik oraz Konrad Michalak wykorzystała potknięcie bezpośrednich rywali, dzięki czemu zmniejszyła stratę do bezpiecznej pozycji. Na sześć kolejek przed końcem sezonu dystans do miejsca gwarantującego utrzymanie wynosi zaledwie trzy punkty, a szanse na pozostanie w tureckiej ekstraklasie rosną z każdym dniem. Niemal jak dyspozycja Ankaragucu.
Ankaragucu - Galatasaray 1:0
— Filip Cieśliński (@FilipCieslinski) July 12, 2020
Pazdan cały mecz, świetny występ
Michalak zmieniony w doliczonym, wywalczył karnego
Łukasik cały mecz
Brawo, dwa następne też imo będą do przodu, utrzymanie w zasięgu
Drużyna z Polakami w składzie o rosnącej dyspozycji przekonała wczoraj. W spotkaniu z bijącym się o europejskie puchary Galatasaray sprawiła niemałą niespodziankę, a obrona twierdzy, tocząca się przez niemal całe spotkanie - w ostateczności przyniosła skutki. Bowiem to, co defensywa z Michałem Pazdanem w swoich szeregach ratowała pod własnym polem karnym, na pół godziny przed końcem spotkania wykorzystał Ezequiel Oscar Scarione. 34-latek trafiając z rzutu karnego (wywalczonego przez Konrada Michalaka), zapewnił zespołowi komplet punktów. Komplet niezwykle ważny w walce o pozostanie w lidze.
Poza Michałem Pazdanem całe spotkanie w zespole Ankaragucu rozegrał również Daniel Łukasik. W doliczonym czasie gry swój występ zakończył zaś Konrad Michalak.