POLAK OKRADZIONY ZE ZŁOTEJ PIŁKI XD
Złota Piłka od kilku lat może nie wzbudzała już specjalnie dużych emocji, bo bili się o nią już tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo, z małą luką (hehe) na Modricia, ale to jednak wciąż wielkie wyróżnienie. Plebiscyt znów miał się zacząć robić ciekawy, bo wyżej wymieniona dwójka jest coraz starsza i już wcale nie tak ewidentnie najlepsza. Do zdobycia tego wyróżnienia w tym roku kandydatów było kilku, a jednym z nich na pewno był Robert Lewandowski. Niestety, Polak nie dostanie tej nagrody, bo nikt jej nie otrzyma.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak to się stało? Otóż France Football, które odpowiedzialne jest za przyznawanie tej nagrody, ogłosiło oficjalnie, że w tym roku plebiscytu nie przeprowadzi. Co jest powodem? W krótkim oświadczeniu możemy przeczytać, że komisja zdecydowała się nie przyznawać wyróżnienia ze względu na nierówne szanse spowodowane pandemią koronawirusa. Niektórzy mieli bowiem dłuższe przerwy od innych, a we Francji przecież wcale nie kontynuowano rozgrywek.
— France Football (@francefootball) July 20, 2020
Mimo wszystko wydaje się to dobrą decyzją. Forma wielu zawodników uległa sporej zmianie po wznowieniu rozgrywek, a w pływ miało na to kilka czynników, które jednak z znacznej większości spowodowane były przez koronawirusa. Niektórzy piłkarze mieli dłuższe przerwy od innych, bo Anglicy czekali na wznowienie gry około miesiąca dłużej od Niemców. Francuzi wcale nie dokończyli sezonu, a przecież nie wiadomo, co jeszcze pokazałby nam Mbappe. Wreszcie, niektórzy byli bezpośrednio dotknięci przez samą chorobę, bo musieli sami się z nią borykać lub zamartwiać się losem zainfekowanych bliskich. Przez to nagrodę mógłby dostać nie ten faktycznie najlepszy z czołowych piłkarzy, a ten, którego pandemia dotknęła najmniej.
— Leon ⁹ (@leonfcb) July 20, 2020
Choć decyzja jest oczywiście zrozumiała i jak najbardziej sensowna, możemy mieć pewien żal, gdyż przecież chętnie zobaczylibyśmy Roberta Lewandowskiego z tą nagrodą. Polak może murowanym faworytem nie był, ale osobiście zdominował Bundesligę i przy utrzymaniu takiej formy przy okazji dogrywania Ligi Mistrzów, miałby szanse na zgarnięcie statuetki. Szkoda. Niech chociaż sobie wygra ten Puchar Europy w takim razie.