MAMY KOMPLET! VAR-ta Poznań w Ekstraklasie!
Zanim zaczniecie oceniać tytuł, prosimy pomyśleć - po czym podyktowane zostały rzuty karne, po których padły gole? Po konsultacji z systemem VAR. Dziękuję, rozejść się.
Przejdźmy do rzeczy. Zielona murawa, zielony herb Warty, zieleń, której tak wiele w barwach Radomiaka – ten mecz z jednej strony był naładowany emocjami, elektryzował, ale z uwagi na zawartość tak wielkiej ilości zieleni, uspokajał. 25 lat Warty czy 35 lat Radomiaka – który okres wyczekiwania na awans do ekstraklasy zakończył się szybciej?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy wyjściowe:
Warta: Lis - Kiełb, Kieliba, Trałka, Grobelny, Spławski, Jakóbowski, Ławniczak, Rybicki, Kupczak, Janicki
Radomiak: Miszta - Jakubik, Cichocki, Karwot, Abramowicz, Leandro, Kaput, Michalski, Makowski, Banasiak, Nowak
1:0 wygrała Warta z Bruk-Bet Termaliką, z kolei zwycięstwo 3:1 odniósł Radomiak nad Miedzią. Stadion w Grodzisku Wielkopolskim chyba nie gościł meczu o aż tak wielkiej stawce od czasu… europejskich pucharów z udziałem Dyskobolii? Może przypomnimy sobie finał Pucharu Ekstraklasy, ale bądźmy poważni – dzisiejszy finał barażów to spotkanie akurat przyćmiewa.
Piotr Tworek lub Dariusz Banasik – tylko jeden z tych trenerów miał dziś stać się zwycięzcą. Początek meczu wyraźnie sugerował, kto gra w tym spotkaniu u siebie. Sytuacje bramkowe, posiadanie piłki, zepchnięcie rywala na własną połowę – Radomiak pozwolił narzucić sobie styl Warty (grającej na naprawdę dużej intensywności w pierwszym etapie spotkania). Zespół, który długo okupował pozycję lidera w I lidze, po prostu pokazywał więcej śmiałości. Pomagało też wsparcie z trybun. W pewien sposób przypominało to grę Bytovii przeciwko Resovii, ale tam wiemy dobrze, że rzeszowianie z opresji ostatecznie wyszli i awansowali po rzutach karnych.
Pytacie o echa meczu? Cóż, oczywiście nie pasowało nikomu nakładanie się tych spotkań (tego oraz barażu w Rzeszowie) na siebie. Poza tym, miejsce na śmieszki i tweety niezbyt poważne też się znalazło.
https://twitter.com/leszekmilewski/status/1289227979390742528
https://twitter.com/majkel1999/status/1289220708883509248
https://twitter.com/SzJadczak/status/1289089662091493378
Problem polega tylko na tym, że jeden celny strzał oddany w pierwszej połowie to coś strasznie nieprzekonującego. Oddał go Radomiak. Warta próbowała sześciokrotnie. A my już raczej nie jesteśmy z tych, którzy będą jarać się tym, że tempo gry przy wysokiej temperaturze jest intensywne i piłkarze ciągle walczą. Jeśli z gry zaczyna bardzo mało wynikać, nie możemy powiedzieć, że spotkanie ogląda się dobrze. Tak też było dzisiaj. Niestety, po 25 minutach trochę nam spadł wskaźnik jakości. A przyznamy – Warta chciała chyba rozstrzygnąć to szybciej niż sama przypuszczała, że się da. Co tylko sprawia, że z Rzeszowem mogliśmy połączyć się w bólu – do przerwy bez goli.
Mecz stał się znacznie gorszy w drugiej połowie, a lekką przewagę przejął Radomiak. Natomiast zaczęło nam - to stwierdzenie stosujemy przecież raz po raz - zaglądać w oczy widmo dogrywki. Tylko tutaj to mogłoby być niestety szkodliwe dla widzów i piłkarzy. Jakby rzeczywiście ktoś z nich musiał w końcu strzelić gola, aby obie drużyny się odkryły, zagrały śmielej, z mniejszym strachem.
Strach opuścił szybciej Wartę. W jaki sposób? Według nas, po wątpliwej sytuacji (dopatrzono się faulu na Łukaszu Spławskim), gdzie raczej my karnego byśmy nie odgwizdali, Bartosz Frankowski podyktował jedenastkę dla "Zielonych" z Poznania. Mateusz Kupczak trafił do siatki na 1:0, a święto, na które czekano od 1995 roku było coraz bliżej dla gospodarzy. Na stadionie zrobiło się znacznie głośniej. Nie wpłynęło to jednak chociażby na Rafała Makowskiego, który niedługo będzie bronił barw Śląska Wrocław. Radomiak wiedział, że musi przycisnąć. I właśnie Makowski uderzył groźnie z dystansu. Takich prób potrzebowali goście.
Nie ma już karnych z kapelusza. Teraz są karne z wozu... #VAR #WARRAD
— Jerzy Chromik (@JerzyChromik) July 31, 2020
Sporo brak VAR-u w 1.lidze wiosną Warcie zabrał. No to w barażach oddaje.
— Grzegorz Hałasik (@g_halasik) July 31, 2020
Spostrzeżenie red. Hałasika było wręcz na miejscu i akurat w przypadku drugiego rzutu karnego mogliśmy dopatrzeć się ewidentnego przewinienia. Ponownie jednak sędzia Frankowski musiał wrócić do sytuacji (i to sprzed ponad minuty) w polu karnym, obejrzeć ją na ekranie. Mateusz Kupczak wykorzystał drugą jedenastkę. Cezary Miszta był bezradny, a Dariusz Banasik, trener Radomiaka - wściekły. Przez swoją reakcję, został usunięty ze strefy technicznej.
Mateusz Kupczak stalowe nerwy. Miszta 2x chciał go wyprowadzić z równowagi, a Kupczak 2 idealne strzały. Tak się zostaje kozakiem.
— Adam_Kotleszka 🇺🇸🇦🇺 (@Adam_Kotleszka) July 31, 2020
Brawo @WartaPoznan brawo @ttworas 👍👍👍 Wielkie, wielkie gratulejszyn z okazji awansu do @_Ekstraklasa_ 😎😎😎
— Michał Sagrol (@michalchojnice2) July 31, 2020
I bardzo dobrze, to ile Warcie odebrano goli w trakcie sezonu to przecież jest niepojęte.
— Przemysław Kasiura (@p_kasiura) July 31, 2020
Jedenasty - JEDENASTY - skuteczny rzut karny Mateusza Kupczaka. Jednostka karna Mateusz Kupczak. #WARRAD
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) July 31, 2020
Warta zatem zakończyła swój długi marsz, w którym cofała się nawet na poziom trzeciej ligi. Wydawało się, że kiedy była w pierwszej lidze, to naprawdę w końcu Poznań będzie miał dwie drużyny w Ekstraklasie (wiecie, w czasach państwa Pyżalskich chwalono się, chwalono, a afery z udziałem pana męża pani Izabelli to osobny temat - niemniej, Warta za rządów tych ludzi raczej podupadła aniżeli rozkwitła). Warta dołącza po 25 latach do Lecha (a w swoim ostatnim sezonie w ekstraklasie - starej I lidze - była z nimi jeszcze Olimpia Poznań, a za zwycięstwa rozdawano 2 punkty).
Warta w Ekstraklasie!