Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - 11-13 września
"Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!! Wyboru dokonywała cała redakcja Footroll.pl!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Marko Dmitrović (Eibar) - nie zapamiętamy meczu Eibaru z Celtą za sprawą pięknych bramek czy fenomenalnego debiutu Kądziora. Zapamiętamy tylko za sprawą Dmitrovicia, który kilkukrotnie zatrzymał ofensywę Celty i to Serb był głównym powodem, dla którego padł remis.
Gabriel Magalhaes (Arsenal) - nie miało być go w wyjściowym składzie, ale skorzystał na kontuzji swojego rodaka - Davida Luiza. W efekcie Brazylijczyk ma za sobą obiecujący debiut, który został uświetniony zdobytym golem.
Gabriel Magalhães' Arsenal debut by numbers:
— Squawka Football (@Squawka) September 12, 2020
121 touches (most)
113 passes (most)
95% pass accuracy
5 ball recoveries
3 clearances
2 tackles made
2 fouls won
1 goal scored
0 goals conceded
0 x dribbled past
And he was named Man of the Match. 💪 pic.twitter.com/8chEE401rA
Paweł Bochniewicz (SC Heerenveen) - we wtorek wylądował w Holandii. W czwartek podpisał tam nowy kontrakt. W sobotę zdobył bramkę w debiucie. W skrócie – Paweł Bochniewicz z bardzo wysokiego C rozpoczął drugi w karierze epizod na zachodzie. I niech ten stan trwa jak najdłużej, bowiem od klasowych stoperów głowa nie boli, a kadrze z pewnością się przydadzą.
Yerry Mina (Everton) - kolumbijski stoper robił wszystko, by nie dopuścić do utraty gola w dzisiejszym meczu. To właśnie w dużej mierze dzięki jego postawie Everton nie stracił bramki i koniec końców "The Toffees" dowieźli korzystny rezultat do końcowego gwizdka.
Timothy Castagne (Leicester City) - kolejny debiutant w naszym zestawieniu najlepszych zawodników weekendu. Były zawodnik Atalanty w 56. minucie otworzył wynik spotkania strzałem głową. Śmigał po wahadle tak żwawo, grał tak dobrze, że portal Whoscored.com odznaczył go najwyższą notą za mecz z West Bromwich Albion, a i postronni fani angielskiej piłki nie mogli się go nachwalić. Będziemy się bacznie przyglądać temu panu.
Mateusz Klich (Leeds United) - z niecierpliwością czekaliśmy na pierwszy mecz w wykonaniu podopiecznych Marcelo Bielsy w Premier League, a jeszcze bardziej ciekawił nas występ Mateusza Klicha. W spotkaniu z Liverpoolem pokazał, że Championship nie jest jego sufitem. Rozpoczynał kontrataki, miał skromny udział przy drugiej bramce dla Leeds, a całość zwieńczył kapitalnym trafieniem na 3:3. Wyniku nie udało się dowieźć, ale Polak może być zadowolony ze swojej gry w tym starciu.
Mateusz Klich z najlepszą oceną po Salahu, brawo :)
— Tomek Dwurznik (@Tomektuta) September 12, 2020
Via: whoscored pic.twitter.com/dMRkrrEsC7
Florian Thauvin (Olympique Marsylia) - w ekipie Andre Villasa-Boasa nie było wyraźnego lidera? Cóż, jednak niektóre postacie wymienimy już w pierwszej kolejności. Payet to jedna z nich, Thauvin to ta druga. To oni pomogli całemu monolitowi marsylskiemu zdobyć wicemistrzostwo kraju, a teraz ekipa z Velodrome postawiła kolejny krok w kierunku sportowej normalności. Wygrana w Le Classique z PSG jest przełomowa - po 9 latach za sprawą gola Thauvina OM wygrywa (a 10 lat czekało na wygraną na Parc des Princes)!
Marseille have the lead in Le Classique!
— Football on BT Sport (@btsportfootball) September 13, 2020
Florian Thauvin slots the ball home from Dimitri Payet's inch-perfect set-piece 👌
📺 Watch live on BT Sport 1 HD! pic.twitter.com/XSOT4z9nFI
James Rodriguez (Everton) - James trafił do Evertonu, gdzie szkoleniowcem jest Carlo Ancelotti, pod wodzą którego wiodło mu się najlepiej. W dzisiejszym debiucie przeciwko Tottenhamowi zaliczył aż pięć kluczowych podań, tak więc początek przygody z nową ligą może zaliczyć do udanych.
5 - James Rodríguez is the first Premier League debutant to create at least five chances since Alexis Sanchez for Arsenal in August 2014. Dazzling. pic.twitter.com/sGkb0JWMmv
— OptaJoe (@OptaJoe) September 13, 2020
Mohamed Salah (Liverpool) - szczęśliwi ci, którzy kupili go do swoich jedenastek w Fantasy Premier League, a już w ogóle wniebowzięci ustawiający Egipcjanina na kapitanie. Powiedzieć, że dobrze wszedł w nową kampanie ligową, to nie powiedzieć nic. Wykorzystał dwie jedenastki, do tego dołożył jedno trafienie z gry. Hat-trick na początek? Co będzie dalej?
40 - Mohamed Salah's hat-trick yesterday was the 40th scored by a Liverpool player in the Premier League, more than any other side in the competition. Naughty. pic.twitter.com/kowlc4GSzE
— OptaJoe (@OptaJoe) September 13, 2020
Mikael Ishak (Lech Poznań) - po miesiącu regularnego oglądania Szweda w końcu mamy wrażenie, że Lech Poznań wzmocnił swój atak konkretnym gościem. Dwie bramki zdobyte w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław powiększyły dorobek 26-latka do sześciu trafień (w czterech starciach) i zapewniły "Kolejorzowi" bardzo cenny remis. Na pierwszy w tym sezonie komplet punktów wciąż muszą jednak poczekać.
Willian Borges (Arsenal) - wszyscy krytycy tego transferu, przynajmniej do kolejnego meczu, powinni schować się do nory. Brazylijczyk zaliczył świetny debiut w barwach Arsenalu poprzez zaliczenie trzech asyst przeciwko Fulham.
Ozil last season: 3 assists
— GoalsTV⚽️ (@goalstv3) September 13, 2020
Willian in 57 minutes: 3 assists
🤔😳 pic.twitter.com/sOOSUUW8nv