Wyciekła ''własnoręczna'' sekstaśma rosyjskiego napastnika. Będzie miał problemy
Piłkarze pokazywali już mnóstwo przykładów, w jaki sposób można zniweczyć swoją własną karierę. Jedni szli w narkotyki, drudzy w niezbyt legalne biznesy, a jeszcze inni po prostu w wyniszczające ich lenistwo. Są też tacy, którzy przy okazji wywołują niemały skandal obyczajowy. Do tego grona od wczoraj można zaliczyć również Artema Dziubę, który własnoręcznie, w dosłownym niemalże znaczeniu, postanowił się ośmieszyć i przy okazji znacząco skomplikować karierę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Co się stało? Do Internetu wyciekł bowiem filmik, na którym rosyjski napastnik masturbuje się. Krótkie wideo, którego z przyzwoitości Wam oszczędzimy, przedstawia Rosjanina leżącego na łóżku, zajmującego się samym sobą, w tle słuchającego telewizyjnej prezenterki, Marii Orzul, która niegdyś była jego partnerką. Można więc domyślać się, do kogo oryginalnie było skierowane to nagranie. Wyciekło do sieci przez działania hakerów, którzy kilka tygodni temu dostali się do zawartości telefonu napastnika. Co ciekawe, rosyjskie media twierdzą, że Dziuba nie był szantażowany tymi materiałami i nikt nie chciał od niego pieniędzy. Zostały więc udostępnione stricte po to, by go ośmieszyć publicznie.
— Omid 👨🏻💻 (@OL_Vision) November 8, 2020
W związku z zaistniałą aferą napastnik został wykluczony z reprezentacji Rosji i w najbliższym czasie nie będzie jej pomagał. Nie wiadomo również, czy jakichś konsekwencji nie wyciągnie jego klub, Zenit Sankt Petersburg. Może się jednak okazać, że pracodawcy będą bardziej pobłażliwi, gdyż filmik ten wyciekł jeszcze przed starciem z Krasnodarem, a Dziuba w tym spotkaniu nie tylko zagrał, ale również strzelił gola. Póki więc jego boiskowa forma nie ucierpi przez takie afery, włodarze klubu mogą na nie przymykać oko. No chyba, że Dziuba kompletnie się przebranżowi i założy profil na Only Fans. To już będzie mogło komuś w klubie przeszkadzać.