''Boski Diego'' nie żyje
Wszyscy dobrze wiemy, że Diego Armando Maradona to jedna z ikon w historii futbolu. Nie dało się przejść obojętnie wobec Maradony, który zaskakiwał na boisku, jak i w życiu prywatnym. W dniu dzisiejszym z ojczyzny "Boskiego Diego" docierają do nas smutne wieści o mistrzu świata z 1986 roku, który zmarł w wyniku zawału serca. Ledwie miesiąc temu obchodził 60. urodziny, a już dzisiaj cały piłkarski świat zapada w ogromną żałobę po stracie Maradony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Świat usłyszał o Diego Maradonie bardzo szybko, bo debiut w profesjonalnym futbolu zaliczył jako szesnastolatek. Pierwsze kroki stawiał jako piłkarz Argentinos Juniors i chociaż to nie z tym klubem jest najlepiej kojarzony, to jednak spędził w nim aż pięć lat i rozegrał w nim prawie 170 spotkań. Na początku lat 80. wpadł w oko działaczom Boca Juniors, którzy zdecydowali się podpisać kontrakt z wciąż młodym Maradoną, bo podczas zmiany barw klubowych miał dopiero 21 lat i podczas jednorocznego pobytu osiągnął największy sukces w ojczyźnie, bo w 1981 roku wywalczył jedyne mistrzostwo Argentyny. Być może tych tytułów byłoby więcej, ale wzywał Stary Kontynent. A dokładniej zrobiła to FC Barcelona, która szukała następcy Johana Cruijffa. Trudno ocenić, czy Katalończycy osiągnęli swój cel, bo nikt zbyt dobrze nie wspomina pobytu Maradony na Camp Nou. Wszyscy w Barcelonie liczyli na to, że Maradona doprowadzi swój zespół do mistrzostwa Hiszpanii, a udało się "zaledwie" zdobyć Puchar Króla oraz Puchar Ligi Hiszpańskiej, który odszedł do lamusa prawie 40 lat temu. Z pobytu w Barcelonie najlepiej zapamiętamy zdarzenie z 1984 roku, gdy po finale Pucharu Króla Maradona rozpętał ogromną bijatykę.
Co jednak nie udało się w Barcelonie, to z nawiązką zrobiono w Neapolu. Nawiązanie połączenia pomiędzy Diego Maradoną a całą neapolitańską społecznością nastąpiło w mgnieniu oka i to było widać już podczas prezentacji piłkarza, która miała miejsce w 1984 roku. Argentyńczyk został przywitany przez 75 tys. Neapolitańczyków i potrzeba było transferu Cristiano Ronaldo do Realu Madryt w roku 2009, by został pobity rekord frekwencji w ramach prezentacji nowego piłkarza. Nie wszystko jednak wyszło od samego początku, bo na pierwsze sukcesy trzeba było czekać jeszcze trzy lata. Jak już jednak nastąpiły, to Neapol z automatu stał się ważnym klubem w historii calcio. Aby to się stało wystarczyły dwa mistrzostwa Włoch, Puchar oraz Superpuchar Włoch, a także Puchar UEFA w sezonie 1988/1989 i to podczas siedmioletniego pobytu na południu Włoch. Schyłek kariery nie był już tak owocny, bo w trakcie gry dla Sevilli, Newell' Old Boys oraz Boca Juniors uzbierał w sumie 61 występów.
Młodsze pokolenie, które nigdy nie widziało Maradony na murawie, kojarzy Go z zupełnie innych pobudek. Dobrze pamiętamy o ogromnych problemach ze wszelkiego rodzaju używkami, które całkowicie Go zniszczyły. Narkotyki już mocno wpłynęły na jego piłkarską karierę, bo dwukrotnie był zawieszany za stosowanie niedozwolonych środków i z ich powodu był zmuszony zakończyć reprezentacyjną karierę, bo w trakcie MŚ w USA z 1994 roku uzyskał pozytywny wynik podczas testu antydopingowego. Rodacy wolą jednak pamiętać Mundial, który odbył się 8 lat wcześniej. To właśnie Maradona poprowadził swoją reprezentację do upragnionego tytułu mistrzów świata, chociaż odbyło się to w kontrowersyjnych okolicznościach. W trakcie tego turnieju Diego Maradona zdążył zostać wrogiem publicznym numer jeden w Anglii, bo to właśnie w ćwierćfinale przeciwko Anglikom doświadczyliśmy czegoś, co obecnie znany jako "Ręka Boga" czyli zwyczajne zdobycie bramki za pomocą tej kończyny.
Diego Maradona, pomimo zakończenia profesjonalnej kariery, był przez cały czas obecny w świecie futbolu. W XXI wieku próbował swoich sił w roli selekcjonera reprezentacji Argentyny i dostaliśmy dowód na to, że w tej pracy nie zawsze przydaje się doświadczenie z boiska. Co prawda Maradona zdołał awansować z kadrą narodową na mistrzostwa świata w RPA, ale tam odpadł z Niemcami i to w sposób, który raczej nie przystoi tak czołowej drużynie, która w kadrze miała takich piłkarzy, jak: Ángel Di María, Juan Sebastián Verón, Gonzalo Higuaín, Sergio Agüero czy Lionel Messi. Pomijając jednak romansowanie z trenowaniem drużyn, to jednak należy pamiętać o osiągnięciach z boiska. Gdy w 2004 roku odbywał się jubileusz stulecia FIFY, to światowa federacja zdecydowała o zorganizowaniu plebiscytu na najwybitniejszego piłkarza wszech czasów. Jak łatwo się domyślić, nagroda wpadła w ręce Maradony oraz innego wielkiego piłkarza z Ameryki Południowej - Brazylijczyka Pelé. W dniu dzisiejszym mieliśmy skupiać się na meczach Ligi Mistrzów, ale Maradona nawet przy okazji śmierci zgarnął flesze wszystkich zainteresowanych. Sama informacja aż tak bardzo nie szokuje, bo należy pamiętać o niezdrowym trybie życia Maradony, ale mimo to jesteśmy ogarnięci ogromnym smutkiem. W końcu dla wielu Diego Maradona był tym kimś, kto wszczepił w nich miłość do najwspanialszej dyscypliny sportu czyli piłki nożnej.
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) November 25, 2020
Gdyby policzyć tych z mojego pokolenia, którzy zafascynowani Diego Maradoną pokochali piłkę
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) November 25, 2020
byłoby to pewnie kraj z ogromną liczbą ludności... pic.twitter.com/GCpw2TGsf7
Epok i piłkarzy, którzy byli idolami poszczególnych okresów w historii futbolu, nie powinno się porównywać, bo jest to niepotrzebne.Dla mnie Maradona był i jest największym z największych. Geniusz. Idol. Grał jak chciał i żył jak chciał. Ręka Boga już u Boga. R.I.P. Diego🙏 pic.twitter.com/Gxw91DhvkT
— Mateusz Borek (@BorekMati) November 25, 2020
𝐋𝐄𝐘𝐄𝐍𝐃𝐀 𝐃𝐄 𝐋𝐚𝐋𝐢𝐠𝐚.
— LaLiga (@LaLiga) November 25, 2020
Descansa en paz, Diego Armando Maradona. 🙏 pic.twitter.com/8iC7AcOA66
La Asociación del Fútbol Argentino, a través de su Presidente Claudio Tapia, manifiesta su más profundo dolor por el fallecimiento de nuestra leyenda, Diego Armando Maradona.
— AFA (@afa) November 25, 2020
Siempre estarás en nuestros corazones 💙 pic.twitter.com/xh6DdfCFed
Día triste para el fútbol. Ha fallecido Maradona. DEP genio de este deporte. #maradios 😭 pic.twitter.com/o1oXUFmFPG
— Iker Casillas (@IkerCasillas) November 25, 2020
Per Sempre 💙
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) November 25, 2020
Ciao Diego pic.twitter.com/LzppqlBqLV
Oficial. Tres días de duelo nacional por la muerte de Maradona.
— Mauro Szeta (@mauroszeta) November 25, 2020