Oko na Polaka - Buksa w finale Konferencji Wschodniej!
Rozgrywki Major League Soccer weszły w decydującą fazę. W spotkaniu 1/4 fazy play-off Adam Buksa i jego New England Revolution rozprawili się na wyjeździe z Orlando City (3:1). Dzięki niedzielnemu zwycięstwu drużyna Polaka powalczy o końcowy triumf Konferencji Wschodniej. W meczu finałowym jej rywalem będzie Columbus Crew.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Orlando City 1:3 New England Revolution
Drużyna Polaka jest czarnym koniem obecnych rozgrywek. Zdaniem ekspertów, w obydwu dotychczasowych spotkaniach nie była faworytem. W pierwszym spotkaniu fazy play-off nie pozostawiła złudzeń Philadelphii Union (2:0). W niedzielę jej ofiarą padła drużyna z Orlando. W finale Konferencji Wschodniej rywalem New England Revolution będzie Columbus Crew.
Adam Buksa być może nie był pierwszoplanową postacią swojego zespołu. Zagrał co najmniej poprawnie, lecz mimo to brał udział przy dwóch bramkach dla swojego zespołu. Jeszcze przed przerwą trafił w słupek. Piłka po jego uderzeniu odbiła się na tyle szczęśliwie, że dopadł do niej Gustavo Bou i z zimną krwią umieścił ją w siatce. Było to trafienie na 2:0. Trzecie trafienie to zagranie piętą Polaka do Carlesa Gila, który asystował przy bramce Bou. Argentyńczyk pewnie wykończył akcję i w 86. minucie przypieczętował zwycięstwo.
Oto asysta 2. stopnia Adama Buksy przeciwko Orlando City. Wcześniej to jego strzał w słupek dobił Gustavo Bou. Fajne play-offy Polaka, a jego New England Revolution nieoczekiwanie zagra w finale Konferencji Wschodniej. pic.twitter.com/8qch9qXW92
— Mateusz Janiak (@eMJot23) November 29, 2020
Prowadzenie gościom w 17. minucie dał z rzutu karnego Carles Gil. W 33. minucie bramkę kontaktową dla Orlando zdobył Urso Junior i ten wynik utrzymywał się ponad 50 minut. W tym czasie wydarzyło się jednak wiele rzeczy istotnych i korzystnych dla Revolution. W 60. minucie z boiska z czerwoną kartką wyleciał pomocnik Orlando City, Mauricio Pereyra. Kilkanaście minut później gospodarze mieli rzut karny, a podszedł do niego Portugalczyk Nani. Były zawodnik m.in. Manchesteru United nie dał jednak rady golkiperowi rywali, który bardzo dobrze wyczuł intencje strzelca.
Zatem Adam Buksa gra dalej i jest jedynym Polakiem, który wciąż jest w grze o mistrzostwo MLS. Jarosław Niezgoda i Kacper Przybyłko odpadli w pierwszej fazie Playoffs. Przemysław Frankowski i Przemysław Tytoń zakończyli granie na ostatniej kolejce sezonu regularnego.