Oko na Polaka - Krychowiak przełamał się w Rosji
Mówi się, iż wszystko ma swój kres. I najprawdopodobniej jest to prawda. W czwartek końca dobiegła niechlubna seria Grzegorza Krychowiaka. Reprezentant Polski zdobył bramkę, do której dołożył asystę w przegranym (2:2) spotkaniu z FK Khimki. Dla 30-letniego pomocnika było to trzecie trafienie w bieżących rozgrywkach.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
FK KHIMKI - LOKOMOTIW MOSKWA 2:3 (26' Koryan, 85' Kukharchuk, 90+3' Dolgov - 16' Krychowiak, 37' Cerqueira)
Przełom listopada oraz grudnia pod wieloma względami był najgorszym okresem Grzegorza Krychowiaka w kończącym się roku. Reprezentant Polski poza przeciętnymi występami w kadrze notorycznie zawodził w barwach Lokomotiwu Moskwa. Ubarwiony na szaro aspekt klubowy podkreślił zresztą w niedzielnym spotkaniu z Krasnodarem. Stołeczny zespół uległ na wyjeździe (0:5). 30-letni pomocnik był zaś zamieszany w jedno z trafień dla rywali, po czym znalazł się pod zasłużonym ostrzałem ze strony rosyjskich mediów. Reprezentanta Polski uznano za jednego z architektów druzgocącej porażki i najwyższej klęski w historii Lokomotiwu.
Masowa produkcja różnorakich epitetów poszła jednak na marne. Nie minął bowiem tydzień, a Krychowiak, jak za najlepszych czasów, był najlepszym zawodnikiem stołecznego zespołu. W czwartkowym spotkaniu przeciwko FK Khimki zdobył bramkę oraz zanotował asystę. Jego zespół poniósł jednak porażkę (2:3).
Krychowiak strzelił gola dla Lokomotiwu! 😍 pic.twitter.com/LBrvl23au8
— Kasia Lewandowska (@KatherineAFC) December 17, 2020
Strzelanie na Arenie Khimki rozpoczęło się zaraz po upływie pierwszego kwadransa. W 16. minucie starcia przed znakomitą okazją stanął Krychowiak, który wykorzystując sytuację jeden na jednego z bramkarzem, wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Szybko zdobyta bramka nie była jednak ostatnim przebłyskiem Polaka. Jeszcze przed przerwą zanotował asystę przy trafieniu Murilo Cerqueiry, lecz jego starania poszły na marne. Po szybkich odpowiedział ze strony rywali spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy (3:2).