Derby Manchesteru za nami - w finale ekipa z błękitnej części miasta
Za nami drugi półfinał "Carabao Cup", w którym naprzeciw siebie stanęły ekipy z Manchesteru. Przygotowania do finału od dzisiejszego wieczoru może rozpoczynać zespół Pepa Guardioli, ponieważ to właśnie oni zakończyli spotkanie na Old Trafford z dwubramkowym prowadzeniem. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Manchester United 0:2 Manchester City (Stones 50', Fernandinho 83')
Składy wyjściowe:
Manchester United: Henderson - Wan Bissaka, Lindelof, Maguire, Shaw - Fred, McTominay, Pogba - Fernandes - Rashford, Martial
Manchester City: Steffen - Cancelo, Stones, Dias, Zinchenko - Fernandinho, Gundogan - Mahrez, De Bruyne, Foden - Sterling
Wczoraj wieczorem poznaliśmy pierwszego finalistę "Carabao Cup", którym po wygranej 2:0 z Brentford zostali podopieczni Jose Mourinho. Dziś przyszło nam obejrzeć derby Manchesteru. Zanim jednak do tego doszło, minutą ciszy uczczono Colina Bella, byłego gracza Manchesteru City i reprezentanta Anglii, który zmarł 5 stycznia. Ledwie rozpoczęło się starcie na Old trafford i już byliśmy świadkami pierwszego trafienia dla gospodarzy. Koniec końców okazało się, że Rashford w momencie podania był na spalonym. Do podobnej sytuacji dwie minuty później doszło po drugiej stronie boiska, wówczas futbolówkę do siatki skierował Gundogan, ale radość Niemca przedwcześnie przerwała chorągiewka wyciągnięta w górę przez sędziego liniowego. Na nudę nie mogliśmy narzekać, raz znakomicie strzał Bruno Fernandesa wybronił Zac Steffen.
Na razie 2 bramki w 6 minut ale obydwie ze spalonych ‼️ Dzieje się na stadionie Manchesteru United 😳 Polecam włączyć @ELEVENSPORTSPL 😉 #EFLPL #CarabaoCup
— Papa Drzyzga (@i_am_dawid_) January 6, 2021
W kolejnych minutach bliski otworzenia wyniku spotkania był Kevin De Bruyne, tyle że atomowe uderzenie Belga z dystansu zatrzymało się tylko na słupku. Całość była poprzedzona przyjemną dla oka wymianą podań pomiędzy reprezentantem Belgii a Raheemem Sterlingiem. Padał gol za golem. Gdybyśmy grali bez spalonych, podopieczni Pepa Guardioli prowadziliby już 2:1. Tak się jednak nie stało i na tablicy wyników nadal widniał bezbramkowy remis. Tym razem autorem nieuznanego trafienia był Phil Foden. Wydawało się, że w jednej z akcji "Obywatele" w końcu wyjdą na prowadzenie, ale wówczas nie najlepiej w ostatniej fazie akcji zachował się Raheem Sterling. Ten zamiast szukać podania do lepiej ustawionych partnerów, wolał skupić się na wymuszeniu karnego, co ostatecznie nie doszło do skutku. Koniec końców żadnej z ekip nie udało się w pierwszej odsłonie wbić prawidłowego gola.
W tym meczu mamy więcej goli nieuznanych niż strzałów na strzałów na bramkę 😂 #EFLpl
— Michał Banaś🍀 (@MichalBanas93) January 6, 2021
Pierwsze uznane trafienie obejrzeliśmy w 50. minucie, kiedy z rzutu wolnego dośrodkowywał Phil Foden, a John Stones ciałem zagarnął piłkę do bramki strzeżonej przez Deana Hendersona. Nie obyło się bez analizy VAR, ale ostatecznie Martin Atkinson kazał wznowić grę od środka boiska. Od tego momentu bliżej finału na Wembley byli gracze Pepa Guardioli. Kilka minut później niezłą interwencją popisał się golkiper Manchesteru United, broniąc próbę strzału z głowy w wykonaniu Raheema Sterlinga. Raz też 23-latka uderzeniem z dystansu próbował zaskoczyć Riyad Mahrez, ale wówczas bramkarz po raz kolejny znakomicie wywiązał się ze swoich obowiązków. Goście mimo wszystko nie pozwalali na zbyt wiele, raz po raz defensywa Manchesteru City odpierała próby ataków sąsiadów z miasta. Bardzo dobrze pod tym kątem prezentowali się John Stones i Ruben Dias.
John Stones i Ruben Dias dzisiaj, koloryzowane #MUNMCI #EFLPL pic.twitter.com/lCyHPZrQ6e
— Łukasz (@typowy_luj) January 6, 2021
Zdanie o kurakao nie zmieniło się odkąd istnieje, ale porażka w derbach boli nawet w tych rozgrywkach. #eflpl
— Redaktorzyna (@redaktorzyna) January 6, 2021
Martial spisywał się tragicznie, a z wiadomych względów Ole Gunnar Solskjaer nie mógł skorzystać z usług Edinsona Cavaniego. Mimo to mogli się jeszcze łudzić, że uda się doprowadzić do remisu, jednakże w 83. minucie kapitalnym trafieniem z dystansu popisał się Fernandinho. Bezpańska futbolówka wybita przez Wan-Bissake wylądowała pod nogami Brazylijczyka, a ten przymierzył perfekcyjnie przy słupku. Więcej obu ekipom nie udało się wskórać. Półfinał zakończył się rezultatem 0:2 dla podopiecznych Pepa Guardioli, którzy 25 kwietnia zmierzą się na Wembley z Tottenhamem. Miejmy nadzieje, że sytuacja pozwoli kibicom delektować się tym wydarzeniem z perspektywy trybun.
Ten dziadek Fernandinho jest niesamowity 😍
— Patryk Idasiak (@PatrykIdasiak) January 6, 2021