Konflikt interesów. FIFA zajmuje stanowisko ws. Superligi
W XXI wieku kalendarz piłkarski jest napchany przeróżnymi rozgrywkami, bez rozróżnienia na futbol klubowy czy futbol w wydaniu reprezentacyjnym i to jest niezaprzeczalny fakt. Czołowym klubom na świecie wciąż jest jednak za mało i znalazły sobie nowy sposób na łatwy zarobek, bo rozważają stworzenie niezależnych rozgrywek - Superligę. Do całej dyskusji o nowym tworze włączyły się wszystkie konfederacje piłkarskie na świecie, z FIFĄ na czele. Wspomniane organizację wydały specjalne oświadczenie w kwestii ewentualnego powstania Superligi.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Aby przekonać się, czym ma być Superliga, wystarczy zwrócić uwagę na fakt, jakie kluby wypowiadają się na jej temat. W ostatnim czasie najwięcej superlatyw na jej temat padało z ust między innymi: prezydenta Realu Madryt oraz niedawnego prezydenta FC Barcelony, który jednak jakiś czas temu poddał się do dymisji. Tym samym dosyć jasne jest to, że mielibyśmy do czynienia z rozgrywkami, które byłyby wyłącznie dla ekskluzywnego grona klubów piłkarskich, które od lat stanowią o sile napędowej w klubowej koniunkturze z czołowych lig na Starym Kontynencie. Powstanie Superligi nie sprawiłoby jednak tego, że nagle zniknęłaby Liga Mistrzów czy Liga Europy. Bardziej niż pewne byłoby jednak to, że zainteresowanie tymi pucharami drastycznie by spadło i wcale nie dziwi to, że Międzynarodowa Federacja Piłkarska postanowiła w jakikolwiek sposób zainterweniować, skoro fundamentem europejskich pucharów są jej giganci.
FIFA przedstawionym oświadczeniem dała dość jasno do zrozumienia, że odrzuca pomysł powstania Superligi i groźnie kiwa palcem w kierunku pomysłodawców. Na samych słowach się nie skończyło, bo pojawiło się zapewnienie przypominające groźby. Jeżeli jakikolwiek piłkarz postanowi wziąć udział w meczach Superligi, to będzie musiał zapomnieć o występach w drużynach narodowych i ewentualne marzenia o udziale w mistrzostwach świata bądź mistrzostwach danego kontynentu będzie trzeba odłożyć na półkę. A nie ma co się oszukiwać - w końcu występ w reprezentacji na dużym turnieju to dziecięce marzenie wielu osób, które od najmłodszych lat interesują się piłką nożną, nawet jeśli poziom reprezentacyjnego futbolu, z każdym rokiem, drastycznie spada. Przy okazji FIFA przypomniała o tym, że wciąż istnieją Klubowe Mistrzostwa Świata i ich istnienie jest akceptowane przez wszystkie konfederacje. Gdyby było zgoła odmiennie, to w nieodległej przeszłości nie przeszłaby reforma dotycząca rozszerzenia formatu KMŚ.
Wymiana zdań pomiędzy czołowymi klubami na świecie a FIFĄ przypomina to, co doświadczyli fani koszykówki kilka lat temu. W 2016 roku doszło do poważnego rozłamu, dzięki któremu mamy mecze Euroligi, które są organizowane przez Unię Europejskich Lig Koszykarskich oraz z koszykarską Ligą Mistrzów, zarządzaną Europejską Federację Koszykarską. Pierwsze rozgrywki z przedstawionych przypominają, w uproszczony sposób, NBA czyli najlepszą ligę koszykarską na świecie. A jak dobrze wszyscy wiemy, NBA jest zamkniętą ligą, bez spadków oraz awansów i to samo dzieje się w kontekście Euroligi. Mówiąc pół żartem, pół serio inicjatorzy Superligi musieli w dużym stopniu inspirować się tym, skoro nawet nazwa jest zbliżona do tej euroligowej. Najwięcej straciliby na tym Ci, którzy są w podstawie piramidy piłkarskiej czyli kibice piłki nożnej. Niby dostawaliby ekskluzywny produkt, gdzie oczekiwano by meczów na najwyższym poziomie, ale przez upchanie kolejnych spotkań wszystko byłoby bardzo niepewne, bo piłkarze to tylko ludzie i nie są w stanie przez cały czas grać na najwyższych obrotach. Najlepszym rozwiązaniem byłoby dojście do porozumienia pomiędzy klubami a FIFĄ, co w sumie nie jest aż tak nierealne. Władze klubów mają w zanadrzu pewne postulaty, które powinny być rozważone przez wszystkich. Świat już i tak wystarczająco stoi na głowie, aby do kotła dodano kolejny składnik w postaci kolejnych rozgrywek.
FIFA and the six confederations have released a statement in light of recent media speculation about the creation of a closed European 'Super League'.
— FIFA.com (@FIFAcom) January 21, 2021
ℹ️👉 https://t.co/0WCjeZSVDl pic.twitter.com/uiCAVBkMXw