Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - 29-31 stycznia
"Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Łukasz Skorupski (Bologna) - być może nie gra w wielkim zespole. Czyste konta zdarzają się sporadycznie, ale klasy, którą prezentuje niemal co tydzień nie można mu odebrać. Przed tygodniem walczył z Juventusem. W sobotę próbował stanąć na przeszkodzie Milanu. Co prawda bez skutku, ale zatrzymanie Zlatana Ibrahimovicia na linii jedenastu metrów na wyróżnienie zasługuje.
Marcos Alonso (Chelsea) - przez Franka Lamparda odstawiony do lamusa, został odkurzony nową miotła Thomasa Tuchela i od razu odpłacił się solidnym występem i piękną, ekwilibrystyczną bramką. Z taką precyzją w polu karnym rywala nie żongluje nawet Leo Messi.
Rob Holding (Arsenal) - choć często mówi się, że to zawodnik na Championship, a nie Arsenal, to w ten weekend utarł hejterom nosa, odpowiadając za bezbramkowym remis z Manchesterem United. Niby tylko podział punktów, ale trzeba pamiętać, że zatrzymanie ofensywy "Czerwonych Diabłów" na wyjeździe to w tym sezonie nie lada sztuka.
Jerome Boateng (Bayern Monachium) - temu panu kibicujemy z jednego powodu, który zaraz pokażemy poniżej. Będzie strzelał, to na pewno zgłosi akces do jedenastek. Ale jednocześnie Thomas Mueller również byłby zadowolony:
Jerome Boateng zawarł z Thomasem Muellerem zakład.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) January 31, 2021
Jeśli Boateng strzeli jeszcze 3 bramki w tym sezonie, to osobiście zjawi się w domu państwa Mueller, aby nakarmić ich konie i kury.
Będzie ciężko, ale trzeba trzymać kciuki za powodzenie 😁
Adam Marusic (Lazio) - tego człowieka rzucisz na lewe wahadło i będzie grał dobrze. Wystawisz na prawej pomocy i też będzie w porządku. Obok Cesara Azpilicuety, można jednak bez żalu wskazać go też jako kandydata na prawą obronę. "Azpi" zaczął strzelanie przeciwko Burnley, a Marusic zrobił coś podobnego i równie ładnego z Atalantą. Za to olbrzymie brawa.
Przepiękne trafienie Adama Marušicia! 😲
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 31, 2021
Zobaczcie świetny strzał z dystansu zawodnika S.S. Lazio w starciu z Atalantą Bergamo! 👌 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/L0hIskugBp
Laurent Abergel (Lorient) - to zdobył jako pierwszy bramkę w meczu Lorient z PSG. A wobec ataku na centrum treningowe Marsylii, tylko on przyniósł portowemu miastu radość. Raz, że wygrał rywal Paryża, a dwa - Abergel to wychowanek Olympique.
FC Lorient midfielder Laurent Abergel (27) the only Marseille football man covering himself in any glory this weekend, scoring this afternoon's opener:
— Get French Football News (@GFFN) January 31, 2021
"The 1st dream of a Marseillais is to play for Marseille. The 2nd dream is to beat PSG. I am delighted." (RMC)
Breno (Palmeiras) - to dzięki temu zawodnikowi Palmeiras wygrali Copa Libertadores, a po wpisaniu nazwy klubu w Google zaczną się wam pokazywać animacje symbolizujące coś na kształt fajerwerków. Sociedade Esportiva kontra Santos FC - derby Sao Paulo w finale... i nagle musieliśmy czekać na gola do 99. minuty. Dziękujemy, pan Breno. A Palmeiras przyjmiemy podczas klubowych mistrzostw świata.
🟩 The Green Giant. The Giant Green 🏆
— FIFA.com (@FIFAcom) January 30, 2021
💚 What a header, Breno! #Palmeiras #Libertadores pic.twitter.com/tBmhHeXPnm
Franck Ribery (Fiorentina) - to wręcz przedziwne, że do 88. minuty Fiorentina nawet grając w dziewięciu umiała się przeciwstawić Torino. "Viola" bardzo wiele zawdzięcza przy akcji bramkowej Franckowi Ribery'emu, który sam ją rozpoczął, a później sam też ją wykończył. Wszystko dobrze, gdyby nie ten Belotti, który zabrał zwycięstwo.
Franck Ribery strzelił wczoraj bramkę w meczu Fiorentiny z Torino.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) January 30, 2021
Francuz jest piątym piłkarzem w historii, którzy strzelił co najmniej jedną bramkę w 17 sezonach z rzędu w TOP 5 ligach w Europie.
Oprócz Ribery'ego dokonali tego Ronaldo, Messi, Ramos i Joaquin. [Opta]
Patrick Bamford (Leeds United) - w jego przypadku liczby mówią same za siebie. Dzięki Bamfordowi, Leeds wpisało się w trend, który zakładał drużyny z TOP-u - poza City i Liverpoolem - solidarnie potraciły punkty. Wygrana 3:1 nad Leicester City jest fantastyczną wiadomością dla The Whites, którzy po ew. wygraniu zaległego meczu mogą doskoczyć nawet do grupy pucharowej.
⭐️ Man of the Match, @LUFC’s Patrick Bamford
— Sky Sports Statto (@SkySportsStatto) January 31, 2021
3 chances created, 2 assists
2 shots, both on target - 11th PL goal this season
Only 3 players have scored more goals in their 1st 20 PL apps for Leeds - Yeboah (15), Fowler (12), Viduka (12) pic.twitter.com/vPg4rfuhWz
Jakub Świerczok (Piast Gliwice) - w niedzielne popołudnie Piast zrobił coś niesamowitego. Przegrywał z Wisłą Kraków już 0:3, a ostatecznie zwyciężył 4:3. Zawodnikiem bez którego z pewnością by się to nie udało, był Jakub Świerczok. Najpierw trafił na 1:3 po świetnej indywidualnej akcji, a już w samej końcówce najpierw wywalczył rzut karny, który sam zamienił na bramkę. Świerczok do pierwszej linii gliwickiej drużyny wnosi ogromną jakość i jeśli utrzyma taką formę, pewnie jeszcze nieraz zagości w naszej jedenastce.
Callum Wilson (Newcastle United) - Newcastle gra bardzo różnie, ale w barwach "Srok" zaimponował Callum Wilson, ten, do którego pretensji nie kieruje zbyt często fan NUFC. W tym sezonie Premier League ma już 10 goli, a w tej kolejce dorzucił 2 z nich, w niezwykle ważnym i trudnym starciu z Evertonem.