Szymańskich dwóch i bohater Żurkowski. Dobre wieści z Europy - Oko na Polaków
Wobec kontuzji Krystiana Bielika i Jacka Góralskiego kibice coraz częściej zerkają na poczynania innych środkowych pomocników, którzy ewentualnie mogliby załapać się do kadry na Mistrzostwa Europy. Oczywiście, Szymonowi Żurkowskiemu oraz Damianowi Szymańskiemu do reprezentacji daleko, ale warto odnotować, że zapisują na swoje konta liczby. Natomiast asystę zaliczył Sebastian Szymański, czyli jeden z kandydatów do gry na skrzydle w drużynie narodowej.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Damian Szymański nie przyzwyczaił nas do strzelania wielu bramek. Dziś pomocnik AEK-u Ateny pokazał jednak, że trafianie do siatki nie stanowi dla niego problemu. Polak w meczu z Asterasem Trypolis wpisał się na listę strzelców aż dwa razy. Dzięki tym trafieniom zespół 25-latka zdołał zdobyć punkt w meczu, w którym przegrywał już 0:2. Obecnie AEK zajmuje drugie miejsce w tabeli, ale sytuacja może się zmienić po tej kolejce, bo różnice punktowe między ateńczykami, a trzecią i czwartą drużyną są bardzo małe. Były zawodnik m.in. Wisły Płock nie jest jedynym Szymańskim, który dopisał coś do klasyfikacji kanadyjskiej. Bowiem w rozegranym spotkaniu Pucharu Rosji, asystę zaliczył Sebastian Szymański. Jego Dynamo Moskwa pokonało Spartaka 2:0 i zameldowało się w kolejnej rundzie.
Innym środkowym pomocnikiem, który pokazał dziś, że umie strzelać jest Szymon Żurkowski. 23-latek jest wypożyczony z Fiorentiny do drugoligowego Empoli, aby mieć jakiekolwiek szanse na grę. Dziś Polak na boisko wszedł dopiero w końcówce, ale mimo to bardzo wpłynął na końcowy rezultat. Zaledwie kilka minut po wejściu zdobył bramkę, która w ostatecznym rozrachunku dała jego zespołowi remis w rywalizacji z Pisą. Taki rezultat z pewnością nie satysfakcjonuje sympatyków Empoli, ale nie sprawia też, że sytuacja w tabeli Serie B uległa zmianom. Drużyna Polaka wciąż okupuje fotel lidera i jest jednym z większych faworytów do awansu na najwyższy poziom rozgrywkowy.