.jpg)
Derby Łodzi nie zawiodły, ŁKS i Widzew na remis
Wydawało się, że jutro nie będzie jedenastej rocznicy ostatniego zwycięstwa Widzewa w derbach Łodzi. Ostatecznie jednak ŁKS po słabej pierwszej połowie zdołał odmienić losy spotkania, a niewiele brakowało i mógł to spotkanie nawet wygrać. Podział punktów wydaje się być jednak sprawiedliwym rezultatem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
ŁKS: Malarz - Wolski (63. Dankowski), Moros, Sobociński, Klimczak - Rozwandowicz (83. Ricardinho), Trąbka (63. Rygaard), Dominguez - Pirulo, Janczukowicz, Sekulski
Widzew: Wrąbel - Kosakiewicz, Tanżyna, Nowak, Gach (65. Becht) - Ameyaw (79. Samiec-Talar), Mucha, Poczobut, Michalski (79. Kun) - Kita (58. Tomczyk), Robak (58. Hanousek)
Nie ma się co oszukiwać, mecz lidera z wiceliderem Fortuna I Ligi nawet w połowie nie elektryzowałby kibiców tak bardzo jak dzisiejsze 66. Derby Łodzi i choć tabela wskazuje że to ŁKS powinien być faworytem, to jednak forma Widzewa w ostatnich meczach wyglądała nieco lepiej niż piłkarzy z alei Unii. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, dośrodkowanie w pole karne Widzewa próbował z kilku metrów wykorzystać Maksymilian Rozwandowicz, ale fenomenalną interwencją popisał się Jakub Wrąbel. Nie była to jedyna tak dobra obrona bramkarza Widzewa, gdyż jeszcze tuż przed upłynięciem kwadransa, wyłapał dosyć niebezpieczny strzał Pirulo z szesnastego metra. Po popisach Wrąbla, przyszedł czas na ofensywę Widzewa, która jak już weszła w mecz, to od razu z grubej rury, wychodząc na prowadzenie w tym spotkaniu. Przy pierwszym golu oczywiście trzeba docenić świetne dośrodkowanie Gacha i dobre zorientowanie się w sytuacji Krystiana Nowaka, ale nie ma co ukrywać, Arkadiusz Malarz nie najlepiej dogadał się ze swoimi kolegami z linii defensywnej. Nie minęło zbyt wiele czasu, a już budowała się kolejna bramkowa akcja gości. Kosakiewicz wrzucił piłkę z wysokości jedenastego metra, a Ameyaw wygrał pojedynek z Wolskim. Inna sprawa, że ciężko było to nazwać pojedynkiem, Wolski po prostu schylił się licząc raczej na to, że sędzia odgwizda przewinienie. No nie odgwizdał, co oczywiście ucieszyło piłkarzy Enkeleida Dobiego. Te dwa ataki Widzewa wystarczyły do przerwy na "Rycerzy Wiosny", co prawda była jeszcze szansa na bramkę kontaktową dla ŁKSu, ale wciąż nieomylny okazywał się być Jakub Wrąbel. Do czasu...
Jak na #derbyŁodzi przystało. Jest ogień! 🔥
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) March 6, 2021
📸 https://t.co/p4OsEv1Wwc pic.twitter.com/T7sQ6SRLmw
ŁKS nie wygrał dwóch meczów derbowych w lidze w jednym sezonie od 1948 roku ‼️ Na ten moment nie grozi im przełamanie tej złej passy 😂 #Widzew #ŁKSWID #łodzianie #derbylodzi
— Michał Król (@Mich_Kro) March 6, 2021
ŁKS nie chciał dopuścić Widzewa do odskoczenia na trzy gole, więc tuż po rozpoczęciu drugiej połowy zniwelował straty do jednego trafienia. Bardzo dobrze Michał Trąbka znalazł Pirulo w polu karnym, ten od razu przyjęciem zgubił obrońców Widzewa i strzelił między nogami Wrąbla. Od razu ekipa Wojciecha Stawowego poczuła krew i coraz agresywniej atakowała rywala. Strzały Domingueza czy Pirulo były mocnymi sygnałami ostrzegawczymi i zdawało się, że ŁKS pójdzie za ciosem i zaraz wyrówna, a przy dobrych wiatrach pokusi się o prowadzenie. Widzew bronił się jak tylko mógł, rzadko kiedy wychodząc z piłką na połowę gospodarzy, ale dopóki wynik był korzystny, Widzewiacy mogli sobie na to pozwolić. W końcu jednak udało się zniszczyć mur obronny gości, ale za to w jakim stylu! Bardzo dobra akcja skrzydłem Kamila Dankowskiego, zagranie po ziemi, piłka doszła do wprowadzonego chwilę wcześniej Ricardinho, który podbił piłkę i z przewrotki pokonał golkipera Widzewa. ŁKS zdołał dogonić rywala, ale nie był już w stanie go dobić i ostatecznie na al. Unii doszło do podziału punktów. Widzew był naprawdę blisko wygranej, ale na takową będzie musiał jednak jeszcze poczekać.
Powtórzyć te druga polowke jeszcze kilkanaście razy i raczej awansujemy. Dzięki za walke!
— Jakub Olkiewicz (@JOlkiewicz) March 6, 2021
Piękne to były #DerbyŁodzi. Długo ich nie zapomnę. Dwie różne połowy, dwa różne ŁKS-y, dwa różne Widzewy. To pokazuje, że warto spędzać czas z @_1liga_.
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) March 6, 2021