Kolejny gwiazdor przymierzano do Interu Miami
Inter Miami, który swoją drogą niedługo będzie musiał nazywać się nieco inaczej, bo przegrał sprawę w urzędzie patentowym z ekipą z Mediolanu, miał być amerykańską odpowiedzią na "Galacticos". W końcu tworzył go członek tej legendarnej ekipy. Dlatego właśnie można było spodziewać się, że akurat Beckhamowi na pewno uda się sprowadzenie licznych gwiazd na czynną emeryturę do MLS. Kilka znanych nazwisk już w różowych koszulkach "Flamingów" biega.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Głównymi gwiazdami są Blaise Matuidi i przede wszystkim Gonzalo Higuain, ale to nie jedyne znane osobistości. W defensywie znajdziemy Ryana Shawcrossa, który przez lata był fundamentem obrony Stoke City. Popularny jest również trener, bo od niedawna za wyniki zespołu odpowiada Phil Neville, czyli dobry znajomy Beckhama z legendarnego rocznika '92.
— Madrid Zone (@theMadridZone) March 16, 2021
To jednak tylko kilka znanych osobistości, a Anglik chciałby, żeby w jego klubie znajdowali się głównie popularni, ale jeszcze jakościowi zawodnicy. Inter co chwila łączony jest więc z kolejnymi, nieco podstarzałymi piłkarzami, który w Europie furory już nie robią. Jak podaje "France Football", kolejnym zawodnikiem, który wpisał się w tę charakterystykę i może zostać przez drużynę z Miami pozyskany jest Marcelo. Brazylijczyk na dobre stracił miejsce w podstawowym składzie Realu Madryt i obecnie jest jedynie sporadycznym rezerwowym. W tym sezonie zagrał w ledwie 10 meczach we wszystkich rozgrywkach. Taka dyspozycja, a raczej jej brak, pozwala wierzyć, że to już dla niego czas, by zmienić ligę na nieco mniej wymagającą. "Królewscy" też pewnie nie robiliby mu problemów i oddali za jakąś symboliczną opłatę, tym bardziej, że kontrakt obrońcy wygasa za nieco ponad rok. Nie ma sensu więc trzymać go na siłę, a zawsze warto zwolnić nieco miejsca w budżecie płacowym. Przecież podobno trzeba zbierać na Mbappe.