Kolejne trofeum Kędziory. Zespół Polaka zdobył Puchar Ukrainy!

Rozgrywki w Europie zbliżają się ku końcowi, co z tym idzie, zapada coraz więcej rozstrzygnięć. We środę ze zwycięstwa w Pucharze Rosji cieszyli się Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus. Dziś, tyle że na Ukrainie, po dziewiąte w karierze trofeum sięgnął Tomasz Kędziora. Jego Dynamo Kijów pokonało w Pucharze Ukrainy niżej notowaną Zorię Ługańsk (1:0).

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

Zakończony sezon za naszą wschodnią granicą miał jednego bohatera. Był nim Mircea Lucescu – szkoleniowiec Dynama Kijów mimo niechęci ze strony miejscowych kibiców przywrócił stołeczny zespół na szczyt i po raz pierwszy od pięciu lat zapewnił mu mistrzostwo Ukrainy. Ale na tym się nie skończyło. Do triumfu w lidze dołożył również trofeum za Puchar Ukrainy. Prowadzony przez 75-letniego trenera zespół pokonał w finale Zorię Ługańsk (1:0). Jedynym, choć w otatecznym rozrachunku niezwykle ważnym trafieniem popisał się w dogrywce Viktor Tsygankov.

Zwycięstwo Dynama Kijów w rozgrywkach pucharowych to również znakomite wieści dla Tomasza Kędziory. Reprezentant Polski zapisał na swoim koncie już dziewiąte trofeum w klubowej karierze , w tym szóste jako zawodnik stołecznego zespołu. Wracając do spotkania finałowego, jak zwykle rozpoczął je od pierwszych minut. Na murawie wytrwał do ostatniego gwizdka i już standardowo miał bardzo duży udział przy zwycięstwie swojego zespołu. W starciu z Zorią Ługańsk był bowiem bezbłędny. A to być może przyniesie kolejne korzyści.

Informacja dzisiejszym o triumfie Dynama Kijów powinna bowiem trafić do gabinetu selekcjonera reprezentacji Polski, Paulo Sousy. Jak dobrze pamiętamy, 26-letni defensor nie dostał powołania podczas marcowego zgrupowania "biało-czerwonych" w ramach pierwszej części eliminacji do mistrzostw świata. Sugerując się opiniami na temat występów Kędziory, można odnieść wrażenie, iż Portugalczyk popełnił istną gafę i powinien ją naprawić podczas rozsyłania najbliższych zaproszeń. Tych niezwykle ważnych, bo gwarantujących udział na Euro 2020. Obecność defensora Dynama na zbliżającym się turnieju wydaje się bowiem kwestią obowiązkową.