Fernando Torres wraca do gry!

Wielki Fernando Torres powraca do świata piłki! Popularny El Nino zatęsknił za piłkarską rywalizacją i zapachem trawy i zdecydował się na powrót! Śledzący jego profil na Instagramie przeżyli prawdziwy szok, gdy ujrzeli informację o jego powrocie. Jakie miejsce zostanie wybrane przez Torresa, kibice którego z klubów będą świętować?

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Za pośrednictwem swoich social mediów (w tym przypadku Instagrama) Fernando Torres poinformował wszem i wobec o swoim powrocie.

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez 𝙵𝙴𝚁𝙽𝙰𝙽𝙳𝙾 𝚃𝙾𝚁𝚁𝙴𝚂 (@fernandotorres)

"Życie rozumiem tylko w jeden sposób: granie. Dlatego zdecydowałem się wrócić. W ten piątek przekażę gdzie 😎 ⚽" - tak brzmiała wiadomość zamieszczona przez niego pod zdjęciem. Fernando Torres przez lata był czołowym napastnikiem występującym na europejskich boiskach. Hiszpan w 715 występach zdobył łącznie 255 bramek i zaliczył 73 asysty. Znany ze swoich występów w barwach "Rojiblancos" zwiedził także piłkarskie potęgi występujące w Premier League. Przywdziewał barwy Liverpoolu oraz Chelsea. Później gościł na San Siro i Wanda Metropolitano, aby ostatecznie karierę zakończyć w japońskim Sagan Tosu.

Powrót hiszpańskiej ikony futbolu będzie niezwykle głośnym wydarzeniem, a potencjalne miejsca jego występów przewijają się w internecie raz po raz. Krążą pogłoski o Interze Miami, klubach ligi chińskiej w tym Guangzhou Evergrande. Kibicom przychodzą do głowy również nieco bardziej surrealistyczne pomysły, bowiem przytaczają także Atletico Madryt, będące domem i miejscem szczególnym dla Torresa. Czas pokaże, a więcej informacji przekaże sam Fernando już w piątek 28 maja!

Autor

Jakub Stawski

average_jamess