Kibice są WŚCIEKLI. PALĄ jego koszulki!

Okno transferowe trwa w najlepsze. Zdarzają się ruchy całkowicie spodziewane, ale pojawiają się też takie, których za nic byśmy nie przewidzieli. Jednym z tych drugich były przenosiny Stevena Berghuisa do Ajaksu Amsterdam. Kapitan Feyenoordu Rotterdam zdecydował się na przenosiny do największego rywala i teraz musi się mierzyć z przykrymi reakcjami kibiców "Portowców". 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

I oczywiście gdy mówimy "Portowcy", oczywiście nie mamy na myśli Pogoni Szczecin, a wspomniany Feyenoord Rotterdam. No co tu dużo mówić, Berghuis spędził w tym klubie 4 owocne lata. Zdobył mistrzostwo Holandii, kibice naprawdę go lubili i po pewnym czasie zapracował na opaskę kapitańską. No i w ciągu kilku chwil zepsuł całe dobre wrażenie, wbił nóż w serce każdego kibica Feyenoordu i opuścił klub. Jednocześnie przeniósł się do największego rywala klubu z Rotterdamu, Ajaksu Amsterdam.

Kibice są wściekli? To mało powiedziane - niektórzy wrzucają do internetu filmy, czy też zdjęcia ukazujące płonące koszulki Feyenoordu z nazwiskiem Berghuisa. Zapewne sam zawodnik spodziewał się takiej reakcji, bo takie przenosiny są - delikatnie mówiąc - niezbyt mile widziane. Teraz pozostaje tylko czekać na mecz, w którym Ajax będzie rywalizował na wyjeździe z Feyenoordem. Steven Berghuis z pewnością nie będzie miał wtedy spokojnego życia.

Niedość, że nie lubią go w Rotterdamie, to jeszcze zapowiada się, że początek w Amsterdamie nie będzie dla niego najłatwiejszy. Kibice Ajaksu zapowiadają, że na pierwszych meczach mogą pojawić się gwizdy, czy też buczenie. Oj panie Steven, najbliższe tygodnie nie będą dla pana zbyt łatwe. 

Autor

Jakub Duda

kuba_duda2