Superliga POWRÓCI? Problemy UEFY!
W maju cały piłkarski świat stanął. Film "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" można byłoby odnieść właśnie do wydarzeń z tamtego okresu. Wówczas 12 topowych (pod względem marki) klubów na Starym Kontynencie otwarcie przyjęło projekt Superligi z zamiarem uczestnictwa w jej rozgrywkach. W grę wchodziły duże pieniądze i ucieczka spod brzucha najedzonej UEFY. Wczoraj pojawiła się nowa, niezwykle ważna kwestia w całym tym ambarasie. Tym razem informacje przybyły do nas ze strony... prawnej. Nie ma żartów!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
UEFA w odwecie za (jej zdaniem) zdradę i działania łamiące postanowienia rozgrywek ligowych i europejskich pod ich patronatem, zdecydowała się (już w maju) na wprowadzenie sankcji wobec 9 z 12 drużyn, które miały brać udział w Superlidze. W stosunku do trzech pozostałych klubów, które nie zrezygnowały jednoznacznie z tego projektu wszczęto szczególne postępowanie, które miało w dotkliwy sposób wyegzekwować UEFowską sprawiedliwość. Wśród tych ekip znalazły się Barcelona, Juventus i Real. Wczoraj udostępniono jednak decyzję sądu, która wskazuje jednoznacznie, iż organizacja zarządzana przez Ceferina nie ma prawa kierować sankcji nie tylko w kierunku założycieli Superligi, lecz także innych drużyn, które zadeklarowały swój udział w tym projekcie.
Barcelona, Juventus i Real Madryt z zadowoleniem przyjmują dzisiejszą decyzję Trybunału egzekwującą ze skutkiem natychmiastowym zobowiązanie UEFA do zaprzestania działań podjętych przeciwko wszystkim klubom założycielskim Europejskiej Super Ligi, w tym zakończenia postępowań dyscyplinarnych przeciwko trzem sygnatariuszom klubów oraz zniesienia kar i ograniczeń nałożył na pozostałe dziewięć klubów założycielskich, aby uniknąć działań dyscyplinarnych UEFA.
☑ [FCB] | Statement on the European Super League
— BarçaTimes (@BarcaTimes) July 30, 2021
FC Barcelona, Juventus and Real Madrid express their satisfaction with the judicial decision adopted today, ordering UEFA to revoke, with immediate effect, all its actions against the founding clubs of the Super League pic.twitter.com/yXyjbBPfjr
Każdy z trzech wymienionych klubów wydał komunikat o wyroku sądu. Co więcej - to UEFA ma teraz kłopoty. Powiedzenie "kto mieczem wojuje od miecza ginie" może okazać się nad wyraz trafione, bowiem monopol Unii Europejskich Związków Piłkarskich w futbolu na Starym Kontynencie zwrócił na siebie uwagę nie tylko czołowych klubów, lecz także unijnych organów regulujących powstające monopole. W komunikacie wydanym zarówno przez Barcelonę, Juventus jak i Real możemy znaleźć podobną kwestię:
Sprawa zostanie poddana ocenie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, który oceni, czy UEFA ma monopolistyczną pozycję w futbolu na Starym Kontynencie. UEFA osiągnęła pozycję jedynego prawodawcy, operatora i właściciela praw w europejskich rozgrywkach piłkarskich. Ten monopolistyczny status tworzy konflikt interesów i szkodzi futbolowi, a także zaburza balans konkurencji.
Czy oznacza to dla nas, kibiców futbolu, prawdziwą rewolucję w rozgrywkach międzyklubowych? Furtka do stworzenia Superligi stoi otwarta i oczekuje na przybycie wielkich świata piłki. Czy tak się stanie? A może UEFA zasiądzie do stołu i podejmie wszelkie starania w celu ugodowej współpracy na najwyższym szczeblu piłki klubowej? Bo przecież czym (poza adresatem największych przychodów) różni się nowy kształt Ligi Mistrzów od Superligi? Najbliższe tygodnie i miesiące mogą być nadzwyczaj interesujące na płaszczyźnie prawnej i nie tylko!