Barcelona pewnie wygrywa, Pedri pewnie dogorywa...
... na igrzyskach w Tokio. 18-letni Hiszpan rozegrał w tym sezonie już 71 spotkań, co stawia go w szeregu z najbardziej eksploatowanymi zawodnikami w historii. Gdy zestawimy to z jego wiekiem, otrzymujemy pewnego lidera tej klasyfikacji. W towarzystkim meczu "Blaugrany" ze Stuttgartem zabrakło Pedriego, nie zabrakło jednak finezji, błysku młodości i udanego przetarcia dobrze zapowiadającego się duetu Griezmann-Memphis. Jesteśmy ponadto niemal pewni przyszłości pierwszego z nich oraz Coutinho!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Barcelona - Stuttgart 3:0 (21' Depay, 36' Demir, 73' Puig)
Barcelona: Neto - Dest, Lenglet (50' Araujo), Pique, Roberto (78' Pjanic) - Gavi (62' Puig), Gonzalez (61' Busquets), De Jong (61' Alba) - Depay (79' Mortimer), Griezmann (79' Manaj), Demir
Stuttgart: Bredlow - Kempf, Karazor, Stenzel - Nothnagel, Klement (79' Maglica), Weil (79' Michel), Massimo - Klimowicz (70' Wolf), Polster, Forster
Według początkowych ustaleń spotkanie miało się rozpocząć o godzinie 18:00, jednak autokar klubu z Katalonii borykał się z wielkimi problemami związanymi z dojazdem na stadion Stuttgartu, Mercedes-Benz Arena. Były one spowodowane olbrzymimi korkami w tym mieście położonym na południu Niemiec, w malowniczym kraju związkowym Badenia-Wirtembergia.
Nico, Gavi, Demir w podstawowej jedenastce. Mecz opóźniony o godzinę z powodu problemów z dojazdem Barçy (korki). pic.twitter.com/4GHUzOzDYy
— ■neurophate (@neurophate_) July 31, 2021
W ostatnich dniach Koeman przekazał do prasy interesujące wieści. Otóż jego zdaniem forma fizyczna Antoine Griezmanna jest imponująca, a sam zawodnik fantastycznie dogaduje się z nowym nabytkiem Barcy, Memphisem Depayem. Stąd też zapewne chęć wypróbowania tego duetu na placu boju. Kolejną poruszoną kwestią była pozycja brazylijskiego pomocnika, Phillipe Coutinho, który najprawdopodobniej zostanie w klubie na kolejny sezon. Holenderski szkoleniowiec stwierdził, iż ufa zawodnikowi i wciąż pokłada w nim nadzieje na udane rozgrywki w jego wykonaniu. Najwięcej zachwytów i pochwał spadło jednak na młode perełki "Dumy Katalonii". Mowa głównie o Demirze, Gavim oraz Alejandro Balde, którzy zdaniem Ronalda Koemana nie odstają poziomem od wielu zawodników pierwszej drużyny i z całą pewnością będą wartością dodaną do zespołu. Ciepłe słowa padły także w kontekście stopera Comasa, co zdaje się podnosić animusz poszczególnych piłkarzy. Co do Alexa Collado - najbliżej mu do wypożyczenia.
Zawodnicy drużyny gospodarzy nękali ochraniacze Memphisa Depaya, a ten odwdzięczał się nękaniem ich sztuczkami technicznymi. Na wyróżnienie zasługuje jego trafienie, które ośmieszyło defensywę rywali. Kontrola piłki i stoicki spokój rozłożyły "Die Schwaben" na łopatki. Współpraca wśród młodych i doświadczonych zawodników Barcy układała się wyśmienicie, szczególnie zauważalne było wysokie zaangażowanie i nienaganne wyszkolenie techniczne. Z dobrej strony pokazał się m.in. Gavi oraz Nico Gonzalez, a do protokołu meczowego trafieniem inauguracyjnym w barwach "Blaugrany" wpisał się Demir. Świeżo ściągnięta na Camp Nou austriacka perełka futbolu zdecydowanie dobrze odnajduje się w sposobie gry, jaki proponuje drużyna Ronalda Koemana.
👉🦁👈 pic.twitter.com/SoUyzvHqP2
— BarçaTimes (@BarcaTimes) July 31, 2021
W drugiej części spotkania na placu boju zameldowali się między innymi Alba, Busquets, Puig i Araujo. Najmłodszy z nich wpisał się na listę strzelców, czym zaznaczył swoją obecność na murawie. Niemal każdy z piłkarzy "Dumy Katalonii" pozostawił po sobie dobre wrażenie, był jednak wyjątek. Mowa tutaj o... Sergim Roberto, który nie był w stanie pokazać wyższości nad znacznie gorzej wyszkolonymi technicznie zawodnikami z Niemiec. Jednak czy rzeczywiście Roberto ma atuty, którymi mógłby zabłysnąć i ku uciesze Cules przywdziewać trykot Barcelony przez kolejne lata? Zdania są mocno podzielone. Ronald Koeman zarządził zmianę, w której za Hiszpana wszedł Pjanic. Zupełnie tak, jakby Holender chciał powiedzieć kibicom "Roberto nie chcemy, a za nim poleci Bośniak!". Ostatecznie spotkanie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem przyjezdnych, którzy pozostawili po sobie dobre wrażenie. Był charakterystyczny kataloński styl, była lekkość, technika, zabawa piłką, zawziętość, tworzenie sztuki z wymieniania podań. Było wszystko, czego sympatycy "Blaugrany" mogliby oczekiwać od starcia przedsezonowego!
Roberto ze Stuttgartem nie nadąża. Mógłby skończyć przygodę, bo karierę to miał Martin Montoya.
— Mateusz Jankowski (@MatiJankowski) July 31, 2021