Rodacy rozkręcają się na dobre - SOBOTA Z POLAKAMI
Co prawda mamy dopiero późne, sobotnie popołudnie, ale już teraz można napisać o tym, że ten dzień był udany dla Polaków. W centrum uwagi byli nasi lekkoatleci, którzy sięgnęli po upragniony złoty medal podczas trwających Igrzysk Olimpijskich. Wracamy jednak do tematyki naszej strony, bo polscy piłkarze również stanęli na wysokości zadania. Role główne odgrywali m.in.: Piotr Zieliński, Sebastian Szymański oraz Aleksander Buksa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Zaczniemy zgodnie z chronologią zdarzeń czyli od meczu, który był rozgrywany na stadionie w Monachium. Doszło do pojedynku między Bayernem a Napoli, wokół którego nie możemy przejść obojętnie. Jest to związane oczywiście z obecnością dwóch reprezentantów Polski - Roberta Lewandowskiego oraz Piotra Zielińskiego. Dla obu drużyn trwający okres przygotowawczy ma niebagatelne znaczenie, bo do sezonu przygotowuje dwóch nowych sterników: Julian Nagelsmann będący nowym trenerem Bayernu oraz Luciano Spalletti, który przejął w Neapolu stanowisko po Gennaro Gattuso. Po bezpośrednim starciu w lepszych nastrojach będzie doświadczony Włoch, bo jego zespół zaskakująco łatwo pokazał mistrzowi Niemiec, kto tego dnia jest zwyczajnie lepszy. A bohaterem meczu był strzelec dwóch bramek dla Napoli - Victor Osimhen. A co z Polakami? Robert Lewandowski rozegrał tylko pierwszą połowę, a Piotr Zieliński opuścił boisko tuż po tym, jak jego zespół strzelił pierwszego gola.
Victor Osimhen preseason so far:
— Football Talent Scout - Jacek Kulig (@FTalentScout) July 31, 2021
vs Bassa Anaunia ⚽️⚽️⚽️⚽️
vs Pro Vercelli ⚽️
vs Bayern ⚽️⚽️
This is gonna be a huge season for him! 🔵🇳🇬 pic.twitter.com/NZCvhzAoYn
Gdy w stolicy Bawarii odbywał się w sumie nic nieznaczący mecz sparingowy, to w Rosji toczyła się poważna walka o punkty. Za naszą wschodnią granicą rozgrywano już mecze drugiej kolejki ligi rosyjskiej i po raz kolejny mamy powody o tym, aby pisać o popisach Polaków. W zeszłym tygodniu z bardzo dobrej strony pokazywał się Grzegorz Krychowiak, za to dzisiaj słowa uznania należą się Sebastianowi Szymańskiemu. Były piłkarz Legii Warszawa rozegrał całe spotkanie przeciwko FK Ufa i znacząco przyczynił się do zwycięstwa Dynama Moskwa. Zaczęło się jednak od dubletu Daniiła Fomina, który dwukrotnie pewnie wykorzystał rzuty karne podyktowane dla klubu ze stolicy Rosji. W drugiej połowie dość niespodziewanie doszli gospodarze, którzy w końcowych minutach doprowadzili do wyrównania. Radość z ewentualnego remisu nie trwała jednak zbyt długo, bo niepilnowany Szymański odnalazł się idealnie w polu karnym przeciwników i strzałem głową pokonał bramkarza Ufy. Każdy kolejny dobry mecz w wykonaniu Szymańskiego to kamyczek do ogródka Paulo Sousy, który przecież piłkarza Dynama pominął przy okazji powołań na EURO.
Co się w ogóle działo w meczu Ufa - Dynamo...
— Kasia Lewandowska (@KatherineAFC) July 31, 2021
Dwa gole dla Dynama po faulach w polu karnym
Gość z Ufy wchodzi na boisko i po 15 min druga żółta
Ufa w 10 wychodzi na 2:2
Szymański strzela zwycięskiego gola dla Dynama
Oto liga rosyjska ❤️
Za to w Genoi powoli zaczną dochodzić do wniosków, że napastnicy stworzeni do gry w ich klubie rodzą się w Polsce. Wszyscy dobrze pamiętamy kapitalne wprowadzenie do drużyny w wykonaniu Krzysztofa Piątka, które dla polskiego napastnika było trampoliną do występów w jednym z największych klubów we Włoszech. Oczekiwania wobec Aleksandra Buksy nie są jeszcze tak górnolotne, skoro nastolatek rozgrywa pierwsze spotkania w nowym klubie. Dzisiaj trener Genoi - Davide Ballardini - pozwolił Polakowi wystąpić od początku spotkania przeciwko Mainz. A były piłkarz Wisły, który przeniósł się do Włoch na początku lipca, odwdzięczył się za zaufanie w najlepszy, możliwy sposób. Zdobył premierową bramkę w meczu, który był rozgrywany w niecodziennym formacie - cztery razy po 30 minut. Sam Polak ma powody do zadowolenia, ale jego drużyna ostatecznie zeszła z boiska pokonana przez przedstawiciela 1. Bundesligi.
Aleksander Buksa z pierwszym golem dla Genoi. 😎
— Tomek Hatta (@Fyordung) July 31, 2021
I nawet rywal poważny. 👍 pic.twitter.com/FpfLx9bCzh
A skoro mowa o Bundeslidze, to na koniec zajmiemy się... tą austriacką! Jest to związane z tym, że duże nadzieje wiążemy z występami Kamila Piątkowskiego. 21-latek nie od razu miał okazję się wykazać, bo otrzymał kilka dni na odpoczynek po EURO. Patrząc jednak na ostatnie dni wiele wskazuje na to, że stoper urodzony w Jaśle dosyć szybko wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie RB Salzburg. W momencie, gdy były klub Piątkowskiego - Raków Częstochowa - szykował się na rewanż w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, to dwukrotny reprezentant Polski rozgrywał ciężkie boje z piłkarzami mistrza Hiszpanii - Atlético Madryt. Polak może cieszyć się z faktu, że w sparingu z tak uznanym zespołem, zdołał zachować czyste konto i to Austriacy dość niespodziewanie wygrali z klubem ze stolicy Hiszpanii. Najistotniejszy dla Piątkowskiego będzie jednak mecz zaplanowany na jutro. Dopiero wtedy przekonamy się, czy Kamil Piątkowski znalazł uznanie w oczach nowego trenera Salzburga - Matthiasa Jaissle'a.
Zapłacili za jakiegoś Polaka, dostali 20-letniego Bonucciego :) podanie żywcem wyjęte z jego portfolio.
— Przemek Langier (@plangier) July 28, 2021
Trzymam kciuki za rozwój, bo na oko Piatkowski zdecydowanie pasuje do koncepcji Sousy. https://t.co/nzKQ4iEn7o