OFICJALNIE: Jagiełło ciągle CENIONY na zapleczu Serie A
Filip Jagiełło już od ponad dwóch lat jest piłkarzem Genoi. Przynajmniej tak to wygląda z formalnego punktu widzenia, bo jak na razie nie jest w stanie zadomowić się. W barwach tego klubu rozegrał tylko pierwszy sezon i pewne jest to, że przez kolejny sezon nie poprawi swojego bilansu. Wychowanek Zagłębia Lubin jest ceniony w Brescii, bo to właśnie do tego zespołu ponownie został wypożyczony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Środkowy pomocnik podpisał kontrakt z Genoą ostatniego dnia stycznia w 2019 roku. Władze włoskiego klubu zdecydowały jednak, że najlepszym rozwiązaniem dla rozwoju Jagiełły będzie pozostawienie go w jego macierzystym klubie - Zagłębiu Lubin. Po rozegraniu sezonu 2018/2019 wyjazd do Włoch był już pewny i tym samym piłkarz urodzony w 1997 roku opuścił Dolny Śląsk po 22 latach życia! Początki na Półwyspie Apenińskim nie były usłane różami, bo w pierwszej rundzie sezonu Serie A pojawił się na boisku tylko czterokrotnie. Kolejną przeszkodą, która pojawiła się na drodze Filipa Jagiełły, była pandemia koronawirusa. Gdy jednak we Włoszech wznowiono rozgrywki po ponad trzech miesiącach przerwy, położenie Jagiełły ponownie nie było jednoznaczne. Najpierw opuścił siedem kolejek, by pod koniec sezonu dość niespodziewanie zaliczyć serię pięciu występów z rzędu!
FIL IS BACK. 😍💥
— Brescia Calcio BSFC (@BresciaOfficial) August 9, 2021
➡️ https://t.co/eZS1LK6imi#Jagiello#SerieBKT #Forzabrescia⚪️🔵🦁 pic.twitter.com/XSLPv02uE0
Mimo wszystko władze klubu z Genui wyszły z założenia, że w ich klubie wciąż nie ma miejsca dla Jagiełły i najlepiej by było, aby trafił do klubu zapewniającego regularne występy. Ostateczny wybór padł na ekipę, który jeszcze niedawno grał w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech czyli Brescię. To był strzał w dziesiątkę, bo odnalazł swoje miejsce w drugim - pod względem populacji - mieście Lombardii. Gdy tylko były reprezentant młodzieżówki był zdrowy, to mógł liczyć na miejsce w podstawowym składzie zespołu. Wystarczy wspomnieć, że w zeszłym sezonie opuścił łącznie trzy mecze we wszystkich rozgrywkach! A na swoim koncie zapisał aż sześć goli i pięć asyst. To był dla niego najlepszy pod względem indywidualnych statystyk!
🇮🇹🇵🇱 Oficjalnie: Filip Jagiełło kolejnym sezon spędzi na wypożyczeniu w Brescii!
— Kacper Karpowicz (@Kkacper5995) August 9, 2021
Ubiegły rok był bardzo udany dla polskiego pomocnika. Rozegrał 34 spotkania, strzelając 6 bramek i notując 5 asyst. Oby Filip rozegrał jeszcze lepszy sezon na zapleczu Serie A. https://t.co/yC9dio2msH
Do pełni szczęścia zabrakło tylko jednego - powrotu Brescii do Serie A. A warto zauważyć, że do osiągnięcia celu zabrakło naprawdę niewiele, a jednocześnie było do tego bardzo daleko. Brescia załapała się do fazy play-off tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu od przeciwników. Z samych baraży odpadli jednak bardzo szybko, bo już pierwszy przeciwnik - AS Cittadella - obdarł Brescię ze wszelkich złudzeń. Sam piłkarz może być jednak zadowolony z faktu, że ten jeden sezon wystarczył Brescii do tego, aby ponownie mu zaufać. Tym razem wygląda jednak na to, że powrót nie będzie chwilowy. Co prawda w tym momencie Jagiełło jest tylko wypożyczony do przedstawiciela Serie B, ale po spełnieniu niewiadomych warunków, Brescia będzie zobligowana do wykupienia polskiego piłkarza z Genoi. Wychodzi więc na to, że z perspektywy piłkarza, najlepiej będzie, jeżeli Brescia wywalczy bezpośredni awans i sam Jagiełło odegra znaczącą rolę.
Plotki okazały się prawdą i Filip Jagiełło wraca do @BresciaOfficial 👏👏 Za Filipem dobry sezon w barwach tego włoskiego kluby i oby ten drugi był jeszcze lepszy, tak indywidualnie jak i drużynowo 👌 https://t.co/twr0KmNnTg
— Claudio Mutka 🇮🇹 (@claudio_mutka) August 9, 2021