Oko na Polaka Krychowiaka. Kapitan przez wielkie „K”

Do najważniejszych meczów reprezentacji Polski rozgrywanych tej jesieni pozostały już dosłownie kilkanaście dni. Tym samym jest to najbardziej optymalny moment, aby błyszczeli nasi reprezentanci. W dniu dzisiejszym wyróżnił się Grzegorz Krychowiak - kapitan FK Krasnodar poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa nad Niżnym Nowogród. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Jeszcze kilka dni temu było głośno o słowach wypowiedzianych przez asystenta Ralfa Ragnicka, który latem został szefem ds. sportu i rozwoju Lokomotiwu Moskwa. Okazało się, że Grzegorz Krychowiak miał opuścić stolicę Moskwy i przeprowadzić się do Krasnodaru z prostego powodu - reprezentant Polski, z perspektywy jego poprzedniego klubu, był już zwyczajnie za stary i jakość jego gry znacząco się obniżyła.

Stało się jak się stało, czasu nie cofniemy i wszyscy musieli przyzwyczaić się do faktu, że Grzegorz Krychowiak dołączył do FK Krasnodar. Polak, po transferze, został obdarzony ogromnym kredytem zaufania zauważalnym na pierwszy rzut oka. Po pierwsze Victor Gonczarenko - aktualny szkoleniowiec Krasnodaru - wręczył Polakowi opaskę kapitańską. Dodatkowo Białorusin mocno zaskoczył, bo wyznaczył Krychowiaka do wykonywania rzutów karnych. Wystarczy wspomnieć, że przed przeniesieniem do Rosji, to tylko w jednym klubie wykorzystał kilka rzutów karnych - było to w Stade Reims w sezonie 2013/2014 czyli z perspektywy świata piłkarskiego mamy właściwie do czynienia z prehistorią.

Wracając jednak do teraźniejszości, to wysokie zwycięstwo Krasnodaru nad Niżnym Nowogrodem nie byłoby możliwe bez Grzegorza Krychowiaka. Środkowy pomocnik szybko otworzył wynik spotkania, bo odnalazł się w polu karnym przy rzucie rożnym wykonywanym przez jego zespół i strzałem głową pokonał bramkarza przeciwników już w 5. minucie spotkania. Następnie wykazał się niezwykłym zmysłem rozgrywania, bo w optymalnym momencie ruszył do kontrataku i zagrał prostopadłą piłkę do Eduarda Spertsyana. Ormianin podwyższył prowadzenie i sprawił, że Krychowiak do bramki dorzucił jeszcze asystę. Postawa Polaka sprawiła, że nie było wątpliwości co do tego, komu należy się tytuł Zawodnika Meczu. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94